Kompletnie pijany wójt Żelazkowa rzucił się na dziennikarzy
Wójt podkaliskiego Żelazkowa, Sylwiusz Jakubowski, po raz kolejny szokuje swym zachowaniem. Tym razem ekipa telewizyjna programu "Alarm" przyjechała do Żelazkowa, aby nagrać wypowiedź wójta dotyczącą konfliktu w gminie. Samorządowiec sam zadzwonił do TVP i domagał się sprostowania.
"Ty jesteś jebn*** ch***. Wyp*** stąd!"
- usłyszał dziennikarz programu "Alarm", który zadzwonił w obecności wójta do sekretariatu z pytaniem, czy Sylwiusz Jakubowski pojawi się dziś w pracy.
Najrzadsze i najciekawsze słowa z poznańskiej gwary. Sprawdź...
Następnie wójt Żelazkowa, chwiejnym krokiem, udał się do urzędu gminy. Ekipa telewizyjna podążyła za nim do magistratu, gdzie po raz kolejny usłyszała szereg wyzwisk pod swoim adres. Wójt Sylwiusz Jakubowski nie przebierał w słowach. Nikt z urzędu nie reagował jednak na agresywnego zachowanie wójta. Na miejsce wezwano policję, by sprawdzić jego trzeźwość. Alkomat wykazał trzy promile alkoholu. Wówczas okazało się, że wójt przedstawił dokument potwierdzający jego przebywanie na urlopie.
Tajemnica opuszczonych wsi w Wielkopolsce. Kiedyś tętniły ży...
