Wolność z wyrokiem

Dlaczego nie siedzą za kratkami?
Powodów jest wiele. Przede wszystkim, jak twierdzą sędziowie, są to względy rodzinne i zdrowotne. Skazani, a nie osadzeni, mogą być chorzy lub są na przykład jedynymi żywicielami rodziny. Wtedy kara zostaje odroczona. Może być też tak, że nie ma miejsc w przepełnionych więzieniach. - Trzy metry kwadratowe na osobę zagwarantowane ustawowo w więzieniu, to marzenie - przekonuje Bożena Nowicka, zastępca dyrektora Zakładu Karnego we Włocławku. - Zaludnienie w zakładzie jest jednak nierównomierne, gdyż umieszczenie w celi więźniów zależy od wielu kryteriów.

Pobił, a jest na wolności
- Jak mam wierzyć w sprawiedliwość, skoro człowiek, który pobił moje dzieci wciąż jest na wolności? - pyta Elżbieta G. (nazwisko do wiad. redakcji). - Boję się, że on wróci i stanie nam się coś złego.

Dariusz O. w maju dostał wyrok skazujący go na 2,5 roku więzienia za pobicie małoletnich dzieci. Do dziś jednak w zakładzie karnym się nie stawił. Takich jak on jest znacznie więcej.

Statystyki są przerażające. W Kujawsko-Pomorskiem ponad 2.600 osób nie stawiło się do odbycia kary więzienia, mimo że minął już termin. Przeważnie okres oczekiwania na "bilet" do więzienia to około 30 dni.

Muszą znów ich łapać
Sprawa jest bardzo poważna w przypadku orzeczeń karnych, w których sąd postanowił o bezwzględnym pozbawieniu wolności sprawcy przestępstwa. Te orzeczenia również muszą czekać na wykonanie.

Sąd rejonowy ma problem z odnalezieniem i osadzeniem aż 76 osób skazanych za oszustwa, rozboje, wyłudzenia, jazdę po pijanemu. Do dziś ściga ich policja. W wielu przypadkach wysyłane są listy gończe, które umożliwiają ściganie przestępców w całym kraju, a także poza jego granicami.

Jakie są koszty tych czynności? Nikt nie jest w stanie tego określić. Być może, gdyby było więcej miejsc w zakładach karnych i aresztach takiego problemu by nie było. Jednakże próby budowy nowych obiektów przepadają z kretesem. Przykład? Dwa lata temu Ministerstwo Sprawiedliwości proponowało budowę więzienia w Toruniu. Pomysł nie został zaakceptowany ani przez Radę Miasta, ani przez społeczeństwo.
Tymczasem w całym regionie trzy tysiące osób oczekuje na wykonanie kary.

Odwlekanie momentu jej wykonania nie służy ani bezpieczeństwu społeczeństwa, ani poczuciu, że wymiar sprawiedliwości działa skutecznie. Jedynym pocieszeniem może być fakt, że przeludnienie w zakładach karnych spada. Jest więc szansa, że ci, którzy powinni znaleźć się w więzieniu w końcu do niego trafią.