18-letni inowrocławianin miał pecha. Nie dość, że wpadł podczas kradzieży w markecie, to policjanci znaleźli przy nim marihuanę.
Chłopak próbował ukraść zapalniczkę wartą 100 zł. Dostrzegli to ochroniarze, złapali go i wezwali policję.
- Funkcjonariusze znaleźli przy nim woreczek strunowy z zawartością marihuany, a w jego mieszkaniu zabezpieczyli trzy lufki szklane oraz woreczki strunowe z śladową ilością suszu roślinnego - opowiada Joanna Wrzesińska z inowrocławskiej policji.
18-latek był pijany. Miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Trafił więc do izby wytrzeźwień.
Za kradzież dostał mandat. Za posiadanie narkotyków grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.