Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wraca moda na stare domy

(d-ka)
Ciekawe, jak by wyglądał ten budynek po kapitalnym remoncie
Ciekawe, jak by wyglądał ten budynek po kapitalnym remoncie Fot. Marek Weckwerth
Mają coraz więcej kupców. Popularnością cieszą się nie tylko nieruchomości 20 - czy 40-letnie, ale także stare dworki, pałace i kamienice.

Istnieje więc grupa osób zainteresowana kredytami hipotecznymi właśnie na zakup budynków z lat 80,70, 60 ubiegłego wieku. - Są o wiele tańsze niż nowe domy i mieszkania. Dla porównania dom z lat 70. o powierzchni 200 - 250 metrów kwadratowych można kupić za cenę 70-metrowego mieszkania na rynku pierwotnym - mówi Michał Krajkowski, analityk Domu Kredytowego Notus.

Zapytaj konserwatora

Inwestorzy boją się problemów wynikających ze złego stanu technicznego starych budynków. Oczywiście często mają rację. Kupując stary dom należy także sprawdzić, czy jest on wpisany do rejestru zabytków. Jeśli tak, to remont takiego obiektu wymaga zgody wojewódzkiego lub miejskiego konserwatora zabytków. Wszystkie prace wykonane w celu przywrócenia domu dawnej świetności nie obejdą się więc bez zgody urzędnika. Wymaga to często trudnych negocjacji i kompromisów ze strony inwestora, ale również konserwatora. Oprócz tego, trzeba się też liczyć z większymi kosztami remontu. Takich prac nie wykonują bowiem zazwyczaj małe firmy remontowe, ale więksi wykonawcy, przez co koszty mogą bardzo wzrosnąć. Przykładowo, aby wyremontować elewacje kamienicy, które zawierają elementy zabytkowe należy liczyć się z wydatkiem nawet 150 tysięcy złotych.

W przypadku domów, nawet bardzo starych, nie ma problemów z udzieleniem kredytu. Jedynym ograniczeniem może być stan techniczny budynku. - Bank skredytuje tylko budynek w dobrym stanie. Jeśli pojawią się zastrzeżenia odnośnie stanu technicznego, to dodatkowo bank będzie wymagał przeprowadzenia odpowiedniego remontu po zakupie nieruchomości - wyjaśnia analityk Michał Krajkowski.

Gdy chodzi o dworek

Trochę inaczej wygląda sytuacja w przypadku zakupu dworku, czy budynku o charakterze zabytkowym.
Takie kredyty są zawsze indywidualnie rozpatrywane. Banki niechętne są takim nieruchomościom - jeśli mają być one celem kredytu, a szczególnie jego zabezpieczeniem, gdyż budynki takie cechują się małą płynnością.

W przypadku windykacji i konieczności sprzedaży takiej nieruchomości, bank będzie miał spore trudności z szybkim sprzedaniem budynku. Jeśli bank udzieli kredytu, to tylko z zabezpieczeniem na innej nieruchomości, a jeśli nawet zabezpieczy się na obiekcie zabytkowym, to będzie wymagany bardzo duży wkład własny.

Tak więc inwestorzy pragnący zamieszkać w zabytkowym pałacyku muszą wykazać się zasobnym portfelem, nawet jeśli nieruchomość nie będzie bardzo droga, lub zabezpieczyć kredyt na innym, typowym budynku. W takim przypadku jest to standardowy kredyt, na normalnych warunkach cenowych.

Dodatek na remont

Nabywcy budynków, których użytkowanie rozpoczęto przed 14 sierpnia 1961 roku, i w których znajdują się więcej niż dwa mieszkania, mogą liczyć na pomoc w spłacie kredytu w postaci premii remontowej, udzielanej przez państwo na mocy ustawy z 2009 roku.

Michał Krajkowski podpowiada, że premia w postaci spłaty części kredytu na realizację inwestycji, przeznaczona może być na renowację, wymianę okien, remont balkonów, czy przebudowę budynków, która ma na celu ich ulepszenie.

Mogą się o nią ubiegać nie tylko wspólnoty mieszkaniowe, ale także osoby fizyczne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska