Radiowóz wpadł w poślizg i dachował. Choć wyglądało to groźnie, to na szczęście nic poważnego policjantom się nie stało. Nie jechali oni do żadnego zdarzenia. Nie używali sygnałów. Przemieszczali się, patrolując drogę.
- Przyczyną było niedostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze - informuje asp. Łukasz Kowalczyk, oficer prasowy policji w Grudziądzu.
W komendzie trwają czynności wyjaśniające to zdarzenie w sprawie spowodowania kolizji. Na policjantkę, która prowadziła radiowóz może zostać nałożony mandat w wysokości 1,5 tys. zł i 12 punktów karnych. W czwartek, 5 października nie było jej pracy. Miała dzień wolny.
Radiowóz, który brał udział w kolizji w Kłódce nie może póki co wrócić na ulice Grudziądza i powiatu. Jest znacznie uszkodzony. To już drugi - po nieoznakowanym bmw, który w czerwcu br. został rozbity podczas pościgu - który musi być wyłączony ze służby.
