Miejsce, w którym ujawniono zwłoki, było trudno dostępne. O pomoc w dotarciu do ciała poproszono druhów z Szynycha. Na pokład strażackiej łodzi zabrali m.in. policjantkę i technika kryminalistyki i pomogli dostać się im na miejsce zdarzenia. Zwłoki zostały zauważone przez wędkarza w sobotę, 23 kwietnia.
Po wyłowieniu i zabezpieczeniu ciała, a raczej jego szczątków, została zlecona i przeprowadzona sekcja.
- Biegły stwierdził, że to mężczyzna w wieku około 20-30 lat - mówi Magdalena Chodyna, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że w wodzie mogło znajdować się około pół roku.
Podczas sekcji pobrano do dalszych badań próbki materiału genetycznego aby móc ustalić DNA, a w dalszej kolejności m.in. porównać je z bazą osób zaginionych. Wszystko to ma zmierzać do ustalenia tożsamości znalezionego ciała mężczyzny. Przedmiotem badań będą również części zabezpieczonych ubrań i obuwia. Na wyniki badań DNA trzeba poczekać około miesiąca.
Zaginieni z Grudziądza i okolic. Na ich odnalezienie wciąż l...
