Roboty przy przebudowie wiaduktu Kościuszki idą pełną parą. Kończy się rozbijanie tzw. oczepu, czyli betonowego przyczółka na filarze znajdującym się najbliżej trakcji elektrycznej. Z tego powodu "Rawex" nie potrafił sobie dać z nim rady. Warszawski "Budmimex Dromex", który wygrał przetarg na dokończenie robót systematycznie kruszy oczep. Przystąpił też już do wzmacniana filarów, na których ułożone zostaną nowe belki.
Z tym był największy problem. Z syndykiem bydgoskiej spółki, która upadła w zeszłym roku, po tym jak miasto wypowiedziało jej umowę "Budimex Dromex" rozmawiał o 60 belkach, które po niej pozostały. Za 12 pierwszych miasto zapłaciło, za resztę, w związku z rozwiązaniem umowy, nie. Kwestią sporną była cena.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy wczoraj obie strony doszły do porozumienia w sprawie belek. To oznacza, że wkrótce rozpocznie się montaż nowej estakady.
W myśl umowy wiadukt ma być gotowy do 17 września br.
