KIBICE I PREZES POLONII BYDGOSZCZ KOMENTUJĄ
Abramczyk Polonia Bydgoszcz przegrała z Wilkami Krosno 37:41. Teraz miejsce w najlepszej czwórce da jej tylko wygrana z wiceliderem rozgrywek w Ostrowie.
Jak ostatni mecz i sytuację drużyny komentują kibice i prezes Polonii?
Bartek: To nie był nasz dzień. Co najwyżej była możliwa niewielka wygrana, gdyby nie pouciekało nam kilka punktów. Bonus poza zasięgiem. Samo zwycięstwo za dwa punkty niewiele by zmieniło, wówczas musielibyśmy z Ostrowa wywieźć 1 pkt czyli remis (przy okazji też bonus by nam wpadł). Teraz musimy po prostu zdobyć punkt więcej i wygrać. Ciężkie zadanie, ale możliwe. Jak zawsze po porażce widać kto jest kibicem, a kto "kibicem" bo akurat dobrze szło... Kibice na dobre i na złe są z drużyną i wierzą w dobry wynik w Ostrowie. Jak się jednak nie uda to zaatakujemy E-lige za rok. Każdy się starał, dużo nerwów, upadków i nawet kontuzja kapitana, ale i tak ktoś musi napisać, że my nie chcemy awansować. Dramat. Walczymy póki są szanse!
Czytaj dalej na kolejnych stronach >>>
KIBICE I PREZES POLONII BYDGOSZCZ KOMENTUJĄ
Abramczyk Polonia Bydgoszcz przegrała z Wilkami Krosno 37:41. Teraz miejsce w najlepszej czwórce da jej tylko wygrana z wiceliderem rozgrywek w Ostrowie.
Jak ostatni mecz i sytuację drużyny komentują kibice i prezes Polonii?
Adam: Wróciły demony z początku sezonu. Oddawanie punktów za darmo. Upadki, wykluczenia, kontuzje, przeklęty, twardy, niebezpieczny tor z jedną ścieżka, brak startów. Na ten moment nie zasłużyliśmy na play off. Kontuzje i mecz z Rybnikiem niezmiennie położyły nam sezon. Do zobaczenia w I lidze w 2022. Oby udało się zachować trzon zespołu. Do wymiany tylko Lyager.
Bartek: Przygotowanie toru to dramat, wszystko wróciło do normy. Tor na którym Polonia albo ledwo wygrywa, albo przegrywa. Tak przygotowany tor jest atutem gości, do tego tor przez który nasi zawodnicy łapią kontuzje, bo wszyscy chcą się jak najszybciej znaleźć pod bandą. Kto w klubie podejmuje takie decyzje?
Hubert: Mały deszcz i klęska, może i lepiej, że w Krośnie zredukowali zadłużenie i Wilki odpłaciły sponsorowi świetną jazdą w Bydgoszczy. Pomijam fakt, że nasi kładli się trzy razy w tym samym miejscu toru i że Jeleń blokował dwukrotnie szybszych kolegów. Widać było, że po nieudanym początku i nieustannym podbijaniu bębenka przez zarząd klubu zawodnicy nie wytrzymali nerwowo i z play-offów chyba nici.
Czytaj dalej na kolejnych stronach >>>
KIBICE I PREZES POLONII BYDGOSZCZ KOMENTUJĄ
Abramczyk Polonia Bydgoszcz przegrała z Wilkami Krosno 37:41. Teraz miejsce w najlepszej czwórce da jej tylko wygrana z wiceliderem rozgrywek w Ostrowie.
Jak ostatni mecz i sytuację drużyny komentują kibice i prezes Polonii?
Martin: No nic, może musimy mieć nóż na gardle, żeby pojechać. Panowie pokażcie, że Krosno to wypadek przy pracy i wygrajcie w Ostrowie, a stać was na to. I ludzie rozglądać się, jechać parą zamiast opierdzielać się nawzajem, jesteście drużyną. W drużynie siła. I jeszcze raz wygrać w Ostrowie bo jak zdejmę pasa to...
Paweł: No cóż trzeba wierzyć dalej, chociaż ten mecz nie powinien się odbyć w tych warunkach, od trzeciego wyścigu było widać, że na siłę komuś zależało, żeby jechać w deszczu. Cóż, czasu się nie cofnie, jest szansa w Ostrowie, ale wszyscy muszą pojechać na 120 procent. Walczymy dalej!
Pan Avsky: Jakoś nie przejąłem się tą porażką. Dwa punkty nic nam tak naprawdę nie dają. Jak chcą udowodnić swoją moc, niech wygrają w Ostrowie. A jak przegrają, to do niczego te play offy by nam nie były potrzebne.
Czytaj dalej na kolejnych stronach >>>
KIBICE I PREZES POLONII BYDGOSZCZ KOMENTUJĄ
Abramczyk Polonia Bydgoszcz mogła w niedzielę przypieczętować awans do fazy play off. Musiała jednak wygrać z Wilkami Krosno i to różnicą minimum 14 punktów. Nie udało się ani jedno, ani drugie. Teraz miejsce w najlepszej czwórce da Polonii tylko wygrana z wiceliderem rozgrywek w Ostrowie.
Jak ostatni mecz i sytuację drużyny komentują kibice i prezes Polonii?
Krzysztof: Przegrana, przegraną, żeby nie było, że pisze to po porażce, bo pisałem już to dobrych parę kolejek temu, przed wygranymi z Gdańskiem i Gnieznem, ale jak można robić cały czas tak gówniany tor!! Nosz kur.. Jedna ścieżka pod bandą i nic więcej, potem taki Lyager, nie pierwszy raz rozwala się o bandę, bo za szeroko. Tak samo Zengota. Ehh szkoda gadać, narobione apetyty i trzeba czekać kolejny sezon. Chociaż trzeba jeszcze wierzyć w mecz w Ostrowie.
Łukasz: Dobra ludzie, nie spinajcie się, jeszcze jeden mecz został. Oczywiście, że człowiek wkjest. Jeszcze dzień temu każdy w Elidze widział nas w PO, a teraz co? Nie panikujmy, jeszcze jeden mecz został i wszystko jest możliwe.
Goran: Sprawa jest prosta. Jak inni potrafią wygrać na wyjeździe, to my też możemy wygrać w Ostrowie. Ja wierzę do końca.
Czytaj dalej na kolejnych stronach >>>
