
Wrocław: Staruszek szedł po opłatek. Zginął w wypadku
92-letni pan Kazimierz w poniedziałkowe popołudnie szedł do kościoła po opłatek. Nie doszedł. Na skrzyżowaniu Wejherowskiej i Popowickiej we Wrocławiu został potrącony przez samochód nadjeżdżający od strony Kozanowa. Rodzina staruszka szuka teraz świadków zdarzenia.
- Mimo swojego wieku, był jeszcze bardzo sprawny i fizycznie i umysłowo – mówi Adam, syn ofiary wypadku. Do tragedii doszło około godziny 17. Mężczyzna przechodził przez ulicę Popowicką od strony Orbity. Kiedy był już na pasie, którym auta jadą w stronę miasta, został uderzony przez samochód osobowy.
Czytaj więcej o wypadku na kolejnych slajdach - posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.

Przechodził na czerwonym świetle
Według naszych informacji, jest nagranie z tego zdarzenia. Dysponuje nim policja i rodzina. - Do zakończenia śledztwa nie będziemy go udostępniać nikomu – mówi syn ofiary.
Na filmie – opowiada – widać, że ojciec przechodzi przez jezdnię po pasach, choć na czerwonym świetle. Przeszedł już prawie całą szerokość ulicy Popowickiej. Jeden z samochodów, jadący od strony miasta, zatrzymał się żeby przepuścić przechodnia. Drugi - jadący w przeciwnym kierunku - śmiertelnie go potrącił.
Czytaj więcej o wypadku na kolejnych slajdach - posługuj się klawiszami strzałek, myszką lub gestami.

Kobieta kierująca autem mogła zahamować?
- Nie spoczniemy dopóki nie wyjaśnimy tej sprawy – mówi nam pan Adam. - Jego zdaniem, osoba kierująca samochodem mogła nie zwracać uwagi na to co dzieje się na drodze i nie zahamowała na czas. A miała dużo miejsca i czasu, żeby to zrobić.
Sprawę tego wypadku badają policja i prokuratura.