https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławski lekarz nie rozpoznał choroby serca i pacjentka przez niego umarła? Tak twierdzi prokuratura

Marcin Rybak
Czy lekarz wrocławskiego szpitala przy ulicy Ołbińskiej popełnił medyczny błąd?
Czy lekarz wrocławskiego szpitala przy ulicy Ołbińskiej popełnił medyczny błąd? Piotr Warczak
Lekarz wrocławskiego szpitala przy Ołbińskiej odesłał do domu pacjentkę z niedokrwieniem mięśnia sercowego. Kilka godzin później kobieta zmarła. Dziś skończył się jego proces przed wrocławskim sądem. Prokuratura oskarżyła go o medyczny błąd. Obrona uważa, że doktora J. powinno się uniewinnić, bo pomyłki nie było.

Na wtorkową rozprawę nie przyszedł prokurator z prokuratury Wrocław Śródmieście. Sąd nie wysłuchał więc jego przemówienia ani wniosku o karę. Na miejscu oskarżenia siedział sam syn ofiary pan Jacek. - ja nie chcę żeby on szedł do więzienia. Chcę żeby się przyznał i zrozumiał, że popełnił błąd – powiedział nam po rozprawie.

Był czerwiec 2014 roku. Pani Janina zasłabła i straciła przytomność. Wezwane pogotowie zawiozło ją do szpitala na oddział neurologiczny. Tam ją zbadano i odesłano do Izby Przyjęć szpitala na Ołbińską. Tu kobietę zbadał doktor Szymon J. i odesłał do domu.

- Po dwudziestu minutach od powrotu do domu mama znowu zasłabła – mówi pan Jacek. - Zadzwoniłem do doktora na izbę przyjęć. Powiedział, żebym, zadzwonił po karetkę. Ale syn uznał, ze szybciej będzie jak sam zawiezie mamę na Ołbińską. Tak też się stało. - Weszła po kilku schodkach i znowu straciła przytomność – mówi nam syn. Dopiero teraz trafiła na szpitalny oddział. Ale życia nie udało się uratować.

Sąd za tydzień wyda wyrok. Musi ocenić czy doktor Szymon J. źle zbadał pacjentkę i naraził ją na śmierć? Biegli, zatrudnieni w śledztwie, wyliczyli doktorowi kilka błędów. Przede wszystkim nie próbował dociekać co się stało, ze kobieta straciła przytomność. Miał też źle zinterpretować wyniki EKG.

Ale obrona przekonuje, że nie ma dowodów na medyczny błąd. To raczej opinia biegłych zawiera błędy i niekonsekwencje. Lekarz zrobił wszystko co można. Nie tylko EKG ale i badania krwi. A te nie wykazały żadnych kardiologicznych dolegliwości. Zdaniem obrony doktor zrobił wszystko co można i nie wykazano co jeszcze więcej mógłby zrobić. Jak inaczej postąpić. Nie udowodniono, że jego inne decyzje mogłyby uratować życie matce pana Jacka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 58

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
17 grudnia, 17:55, A to Polska właśnie:

Cytat z Andrzeja Mleczki: "Boguś, jak pomyślę, jaki ze mnie inżynier, to boję się jutro pójść do lekarza".

Taaak, zgadzam się!

s
sw

Zawsze bez winy.. Co tam opinia biegłych o błednie odczytanym EKG, obrona wie lepiej.. A najlepszy argument to ten: "Nie udowodniono, że jego inne decyzje mogłyby uratować życie matce pana Jacka."

G
Gość

Na Ołbińskiej traktują pacjentów jak śmieci.

G
Gość
17 grudnia, 22:33, Marycha:

Ołbińska.... jako pacjentka tamtejszej neurologii byłam świadkiem takiego oto zdarzenia: na obchodzie lekarka pyta sparaliżowaną starszą pacjentkę jak się czuje, ta odpowiada, że kiepsko ale prosi o wymycie okularów to by sobie poczytała ( miała sprawną jedną rękę). , na co ordynatorka (?) ( chyba od "ordynarny") "my tu nie jesteśmy od mycia okularów.".Zerwalam sie z łóżka i wzięłam te okulary pod kran do umywalki . I na to usłyszałam.... że przeszkadzam w obchodzie. Nigdy więcej nie pozwoliłam sie zawieźć do tej jaskini

18 grudnia, 01:32, bsjjd:

Może warto było zainteresować się sasiadką wcześniej? Zapytać czy jej czegoś nie potrzeba? W polskich szpitalach brakuje 50% obsady pielegniarskiej i brakuje 60% obsady lekarskiej. Warto zapytać polityków dlaczego zamiast wyżywać sie na tych ludziach co jeszcze dają rade w szpitalu pracować.

18 grudnia, 09:44, Jack:

Braki w personelu nie usprawiedliwiają chamstwa. Lekarze swoich znajomych i rodzine traktują obsługują bez kolejek i w bardziej kompleksowy sposób.

20 grudnia, 1:32, bsje:

Jak lekarz ma 5 minut na pacjenta to kończy sie na agresji z obydwu stron. Bo w 5 minut nie ma dobrego leczenia. Pacjent krzyczy. Lekarz odpowiada. Ludzie bez porzadnej diagnozy umierają. A na początku jest brak personelu.

Za ogólną agresje wszystkich wobec wszystkich odpowiada przede wszystkim brak ludzi. Bo chory nie jest cierpliwy jak go boli. A lekarz też nie wytrzyma jak ma 8 godzin po 20 pacjentów na godzinę. I każdy słusznie zdenerwowany czekaniem.

20 pacjentów na godzinę? Co pijesz?

G
Gość

Ja umieram codziennie jak czytam "artykóy" rybołowa

p
pacjent
17 grudnia, 22:33, Marycha:

Ołbińska.... jako pacjentka tamtejszej neurologii byłam świadkiem takiego oto zdarzenia: na obchodzie lekarka pyta sparaliżowaną starszą pacjentkę jak się czuje, ta odpowiada, że kiepsko ale prosi o wymycie okularów to by sobie poczytała ( miała sprawną jedną rękę). , na co ordynatorka (?) ( chyba od "ordynarny") "my tu nie jesteśmy od mycia okularów.".Zerwalam sie z łóżka i wzięłam te okulary pod kran do umywalki . I na to usłyszałam.... że przeszkadzam w obchodzie. Nigdy więcej nie pozwoliłam sie zawieźć do tej jaskini

18 grudnia, 1:32, bsjjd:

Może warto było zainteresować się sasiadką wcześniej? Zapytać czy jej czegoś nie potrzeba? W polskich szpitalach brakuje 50% obsady pielegniarskiej i brakuje 60% obsady lekarskiej. Warto zapytać polityków dlaczego zamiast wyżywać sie na tych ludziach co jeszcze dają rade w szpitalu pracować.

18 grudnia, 13:18, Gość:

Chyba nie do pacjentów należy obowiązek zajmowania się innymi pacjentami?

20 grudnia, 01:20, bsjj:

Do lekarzy i pielegniarek też nie należy czyszczenie okularów pacjentowi. Nie mają tego w zakresie obowiązków tak jak nie ma tego sąsiedni pacjent.

W Polsce średni wiek pielegniarki to 54 lata i pielęgniarek jest 3 razy mniej niż np. W Niemczech i polowe mniej niż bylo jeszcze 15 lat temu. Bo na pacjencie i personelu sie oszczedza.

"do lekarzy i pielęgniarek nie należny czyszczenie okularów"- ot i nawet nie trzeba komentarza, widać gołym okiem jakość pracy, empatii , stan wychowania, kultury...

M
Marycha
17 grudnia, 22:33, Marycha:

Ołbińska.... jako pacjentka tamtejszej neurologii byłam świadkiem takiego oto zdarzenia: na obchodzie lekarka pyta sparaliżowaną starszą pacjentkę jak się czuje, ta odpowiada, że kiepsko ale prosi o wymycie okularów to by sobie poczytała ( miała sprawną jedną rękę). , na co ordynatorka (?) ( chyba od "ordynarny") "my tu nie jesteśmy od mycia okularów.".Zerwalam sie z łóżka i wzięłam te okulary pod kran do umywalki . I na to usłyszałam.... że przeszkadzam w obchodzie. Nigdy więcej nie pozwoliłam sie zawieźć do tej jaskini

18 grudnia, 1:32, bsjjd:

Może warto było zainteresować się sasiadką wcześniej? Zapytać czy jej czegoś nie potrzeba? W polskich szpitalach brakuje 50% obsady pielegniarskiej i brakuje 60% obsady lekarskiej. Warto zapytać polityków dlaczego zamiast wyżywać sie na tych ludziach co jeszcze dają rade w szpitalu pracować.

18 grudnia, 13:18, Gość:

Chyba nie do pacjentów należy obowiązek zajmowania się innymi pacjentami?

20 grudnia, 01:20, bsjj:

Do lekarzy i pielegniarek też nie należy czyszczenie okularów pacjentowi. Nie mają tego w zakresie obowiązków tak jak nie ma tego sąsiedni pacjent.

W Polsce średni wiek pielegniarki to 54 lata i pielęgniarek jest 3 razy mniej niż np. W Niemczech i polowe mniej niż bylo jeszcze 15 lat temu. Bo na pacjencie i personelu sie oszczedza.

Uważam, że pielęgniarki powinny zarabiać bardzo dobrze . W finansowaniu służby zdrowia kwota na wynagrodzenia dla nich powinna być wydzielona, tak by nie "przejadali" tego lekarze . Nauka w szkołach /na studiach pielęgniarskich powinna być dotowana w formie np. bezzwrotnych stypendiów jeśli absolwent podejmie pracę w Polsce (to zresztą też powinno dotyczyć lekarzy);, Mogę jednakże powiedzieć , że należy porządnie, odpowiedzialnie , z kulturą pracować niezależnie od wynagrodzenia, to są bowiem wartości których się nie kupuje; powinno się nimi kierować, po prostu zawsze.

b
bsje
17 grudnia, 22:33, Marycha:

Ołbińska.... jako pacjentka tamtejszej neurologii byłam świadkiem takiego oto zdarzenia: na obchodzie lekarka pyta sparaliżowaną starszą pacjentkę jak się czuje, ta odpowiada, że kiepsko ale prosi o wymycie okularów to by sobie poczytała ( miała sprawną jedną rękę). , na co ordynatorka (?) ( chyba od "ordynarny") "my tu nie jesteśmy od mycia okularów.".Zerwalam sie z łóżka i wzięłam te okulary pod kran do umywalki . I na to usłyszałam.... że przeszkadzam w obchodzie. Nigdy więcej nie pozwoliłam sie zawieźć do tej jaskini

18 grudnia, 01:32, bsjjd:

Może warto było zainteresować się sasiadką wcześniej? Zapytać czy jej czegoś nie potrzeba? W polskich szpitalach brakuje 50% obsady pielegniarskiej i brakuje 60% obsady lekarskiej. Warto zapytać polityków dlaczego zamiast wyżywać sie na tych ludziach co jeszcze dają rade w szpitalu pracować.

18 grudnia, 09:44, Jack:

Braki w personelu nie usprawiedliwiają chamstwa. Lekarze swoich znajomych i rodzine traktują obsługują bez kolejek i w bardziej kompleksowy sposób.

Jak lekarz ma 5 minut na pacjenta to kończy sie na agresji z obydwu stron. Bo w 5 minut nie ma dobrego leczenia. Pacjent krzyczy. Lekarz odpowiada. Ludzie bez porzadnej diagnozy umierają. A na początku jest brak personelu.

Za ogólną agresje wszystkich wobec wszystkich odpowiada przede wszystkim brak ludzi. Bo chory nie jest cierpliwy jak go boli. A lekarz też nie wytrzyma jak ma 8 godzin po 20 pacjentów na godzinę. I każdy słusznie zdenerwowany czekaniem.

b
bsj
18 grudnia, 16:05, Olo:

Tworzy się następna kasta. Brać 30 000 pensji , za nic nie odpowiadać i najlepiej 1 pacjent dziennie bo więcej to przepracowanie.

18 grudnia, 17:37, Gość:

Masz rację

Jedna banda

30 pacjentow na godzine to polska norma.

Jak jest tak świetnie jak piszesz to dlaczego brakuje 60% lekarzy i szpitale stoją bez obsady?

Za 5 lat bedzie jeszcze gorzej.

j
jsk
17 grudnia, 22:33, Marycha:

Ołbińska.... jako pacjentka tamtejszej neurologii byłam świadkiem takiego oto zdarzenia: na obchodzie lekarka pyta sparaliżowaną starszą pacjentkę jak się czuje, ta odpowiada, że kiepsko ale prosi o wymycie okularów to by sobie poczytała ( miała sprawną jedną rękę). , na co ordynatorka (?) ( chyba od "ordynarny") "my tu nie jesteśmy od mycia okularów.".Zerwalam sie z łóżka i wzięłam te okulary pod kran do umywalki . I na to usłyszałam.... że przeszkadzam w obchodzie. Nigdy więcej nie pozwoliłam sie zawieźć do tej jaskini

18 grudnia, 1:32, bsjjd:

Może warto było zainteresować się sasiadką wcześniej? Zapytać czy jej czegoś nie potrzeba? W polskich szpitalach brakuje 50% obsady pielegniarskiej i brakuje 60% obsady lekarskiej. Warto zapytać polityków dlaczego zamiast wyżywać sie na tych ludziach co jeszcze dają rade w szpitalu pracować.

18 grudnia, 13:18, Gość:

Chyba nie do pacjentów należy obowiązek zajmowania się innymi pacjentami?

18 grudnia, 17:38, Gość:

Racja

Ale o podwyżki to pierwsi

To idź pracować jako pielegniarka to sie dowiesz ile płacą i dlaczego 50% etatów stoi pustych i jaka to lekka robota.

b
bsjj
17 grudnia, 22:33, Marycha:

Ołbińska.... jako pacjentka tamtejszej neurologii byłam świadkiem takiego oto zdarzenia: na obchodzie lekarka pyta sparaliżowaną starszą pacjentkę jak się czuje, ta odpowiada, że kiepsko ale prosi o wymycie okularów to by sobie poczytała ( miała sprawną jedną rękę). , na co ordynatorka (?) ( chyba od "ordynarny") "my tu nie jesteśmy od mycia okularów.".Zerwalam sie z łóżka i wzięłam te okulary pod kran do umywalki . I na to usłyszałam.... że przeszkadzam w obchodzie. Nigdy więcej nie pozwoliłam sie zawieźć do tej jaskini

18 grudnia, 1:32, bsjjd:

Może warto było zainteresować się sasiadką wcześniej? Zapytać czy jej czegoś nie potrzeba? W polskich szpitalach brakuje 50% obsady pielegniarskiej i brakuje 60% obsady lekarskiej. Warto zapytać polityków dlaczego zamiast wyżywać sie na tych ludziach co jeszcze dają rade w szpitalu pracować.

18 grudnia, 13:18, Gość:

Chyba nie do pacjentów należy obowiązek zajmowania się innymi pacjentami?

Do lekarzy i pielegniarek też nie należy czyszczenie okularów pacjentowi. Nie mają tego w zakresie obowiązków tak jak nie ma tego sąsiedni pacjent.

W Polsce średni wiek pielegniarki to 54 lata i pielęgniarek jest 3 razy mniej niż np. W Niemczech i polowe mniej niż bylo jeszcze 15 lat temu. Bo na pacjencie i personelu sie oszczedza.

G
Gość
17 grudnia, 22:33, Marycha:

Ołbińska.... jako pacjentka tamtejszej neurologii byłam świadkiem takiego oto zdarzenia: na obchodzie lekarka pyta sparaliżowaną starszą pacjentkę jak się czuje, ta odpowiada, że kiepsko ale prosi o wymycie okularów to by sobie poczytała ( miała sprawną jedną rękę). , na co ordynatorka (?) ( chyba od "ordynarny") "my tu nie jesteśmy od mycia okularów.".Zerwalam sie z łóżka i wzięłam te okulary pod kran do umywalki . I na to usłyszałam.... że przeszkadzam w obchodzie. Nigdy więcej nie pozwoliłam sie zawieźć do tej jaskini

18 grudnia, 01:32, bsjjd:

Może warto było zainteresować się sasiadką wcześniej? Zapytać czy jej czegoś nie potrzeba? W polskich szpitalach brakuje 50% obsady pielegniarskiej i brakuje 60% obsady lekarskiej. Warto zapytać polityków dlaczego zamiast wyżywać sie na tych ludziach co jeszcze dają rade w szpitalu pracować.

19 grudnia, 21:03, Marycha:

interesowałam się, nawet karmiłam Ją , bo żadna z paniuś na oddziale nie zainteresowała się czy kobieta jest wogole jest wstanie sięgnąć po łyżkę

Dobrze zrobiłas

M
Marycha
17 grudnia, 22:33, Marycha:

Ołbińska.... jako pacjentka tamtejszej neurologii byłam świadkiem takiego oto zdarzenia: na obchodzie lekarka pyta sparaliżowaną starszą pacjentkę jak się czuje, ta odpowiada, że kiepsko ale prosi o wymycie okularów to by sobie poczytała ( miała sprawną jedną rękę). , na co ordynatorka (?) ( chyba od "ordynarny") "my tu nie jesteśmy od mycia okularów.".Zerwalam sie z łóżka i wzięłam te okulary pod kran do umywalki . I na to usłyszałam.... że przeszkadzam w obchodzie. Nigdy więcej nie pozwoliłam sie zawieźć do tej jaskini

18 grudnia, 01:32, bsjjd:

Może warto było zainteresować się sasiadką wcześniej? Zapytać czy jej czegoś nie potrzeba? W polskich szpitalach brakuje 50% obsady pielegniarskiej i brakuje 60% obsady lekarskiej. Warto zapytać polityków dlaczego zamiast wyżywać sie na tych ludziach co jeszcze dają rade w szpitalu pracować.

interesowałam się, nawet karmiłam Ją , bo żadna z paniuś na oddziale nie zainteresowała się czy kobieta jest wogole jest wstanie sięgnąć po łyżkę

G
Ginekolog
18 grudnia, 16:05, Olo:

Tworzy się następna kasta. Brać 30 000 pensji , za nic nie odpowiadać i najlepiej 1 pacjent dziennie bo więcej to przepracowanie.

18 grudnia, 17:37, Gość:

Masz rację

Jedna banda

30k ? Dla takich drobnych to bym sie nawet nieuzeral z pacjentami. Prywatny gabinet 200pln za wizyte i wychodzi okolo 50k. Masz.z. tym problem to nawijaj na 6letnir sudia medyczne a potem 4 letni wolontariat

G
Gość
17 grudnia, 22:33, Marycha:

Ołbińska.... jako pacjentka tamtejszej neurologii byłam świadkiem takiego oto zdarzenia: na obchodzie lekarka pyta sparaliżowaną starszą pacjentkę jak się czuje, ta odpowiada, że kiepsko ale prosi o wymycie okularów to by sobie poczytała ( miała sprawną jedną rękę). , na co ordynatorka (?) ( chyba od "ordynarny") "my tu nie jesteśmy od mycia okularów.".Zerwalam sie z łóżka i wzięłam te okulary pod kran do umywalki . I na to usłyszałam.... że przeszkadzam w obchodzie. Nigdy więcej nie pozwoliłam sie zawieźć do tej jaskini

18 grudnia, 1:32, bsjjd:

Może warto było zainteresować się sasiadką wcześniej? Zapytać czy jej czegoś nie potrzeba? W polskich szpitalach brakuje 50% obsady pielegniarskiej i brakuje 60% obsady lekarskiej. Warto zapytać polityków dlaczego zamiast wyżywać sie na tych ludziach co jeszcze dają rade w szpitalu pracować.

18 grudnia, 13:18, Gość:

Chyba nie do pacjentów należy obowiązek zajmowania się innymi pacjentami?

Racja

Ale o podwyżki to pierwsi

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska