Wszechświat

     "Wszechświat" to portret - przepiękny portret wspaniałego człowieka - księdza, poety, filozofa we... wnętrzu. Tym wnętrzem jest pokój, w którym ks. Jan Twardowski żyje od lat czterdziestu. Obiektyw Czesława Czaplińskiego, kronikarza wizyty prezydenta George a Busha, Michaiła Gorbaczowa, podróży Jana Pawła II do Polski i Stanów Zjednoczonych, pozwala nam poznać świat księdza Twardowskiego. Świat zamknięty w kilkunastu metrach kwadratowych.
     Wchodzimy przez zielone drzwi, idziemy po krętych schodach, wreszcie jesteśmy w środku: skromne wnętrze, kaflowy piec, na którym dzieci z miłości do księdza wykonały rysunki, prosty krzyż, niewiele mebli, figurki z drzewa, gliny, kolorowe witrażyki, małe, lekko skrzywione okno. "Ten dom ma 300 lat. Mieszkało w nim wielu ludzi" przeczytamy słowa księdza Twardowskiego.
     Bo książka ta malowana nie tylko fotografią, fakturą starych drzwi, ścian, ale również poezją i prozą. Obraz nie walczy tu ze słowem - jedno dopełnia drugie. Ksiądz Twardowski opowiada o "fotografiach, branych do rąk, jak kochane ciało", o miłości, życiu i samotności. Pokazuje siebie, pozwalając obiektywowi zatrzymywać się na swojej sylwetce.
     "Odwiedzaliśmy go wielokrotnie i podczas tych spotkań Ksiądz zawsze odpowiadał na niekończące się pytania. Sam zresztą zadawał ich wiele. Jednym z częściej powtarzających się było: Czy moje skromne mieszkanie nadaje się na książkę? ". Bez wątpienia - tak. Bo przecież nie tylko o przedmioty tu chodzi.
     "Wszechświat... " to mądra i niezwykle interesująca książka. Książka, która zmusza do zatrzymania się nad sprawami ważnymi, książka nakazująca wracać do siebie wielokrotnie. Za każdym razem bowiem widzimy w niej nowy detal, odnajdujemy kolejną prawdę.
     "Wszechświat ks. Jana Twardowskiego", Czesław Czapliński (fotografia) i Andrzej Walczak (kompozycja), Wydawnictwo Do 2002.