- Nie wiadomo dokładnie jeszcze, o co mu chodziło i dlaczego znalazł się tak wysoko na drzewie - informuje st. sierż. Wojciech Chrostowski z zespołu komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - Jak wynika z relacji policjantów, którzy są na miejscu - bełkotał.
Na miejsce pojechały dwa zastępy strażaków. - Ale to nie oni, przynajmniej na razie, ściągają mężczyznę z drzewa - dodaje Chrostowski. - Policyjni negocjatorzy starali się przekonać go do zejścia.
Negocjacje na szczęście przyniosły pozytywny skutek. Mężczyzna zszedł na niższe konary drzewa i stamtąd skoczył na strażacką poduszkę. - Cała akcja nie trwała długo, bo ok. 40-50 min. - informuje st. sierż. Chrostowski.
Zaprzecza on także doniesieniom internautów, że jest to ta sama osoba, która groziła samobójstwem w Toruniu w ostatnim tygodniu. - To zupełnie inny człowiek - dementuje Chrostowski.
Czytaj e-wydanie »