Zobacz wideo: Bydgoszcz. Centrum Edukacyjno-Społeczne na Okolu gotowe.
Do zdarzenia doszło 30 czerwca. Około 22.50 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Tucholi otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 46-letniej mieszkanki gminy Cekcyn, która o godzinie 18 poszła do lasu na jagody i nie wróciła na noc do domu.
**
Rodzina przez pierwsze godziny próbowała na własną rękę odnaleźć kobietę. Jednak wszelkie działania bliskich nie przynosiły zamierzonego skutku. Telefon zaginionej kobiety nie odpowiadał. Rodzina ostatecznie powiadomiła o zdarzeniu policję.
Na miejsce skierowano dzielnicowych z Posterunku Policji w Gostycynie. Mł. asp. Artur Przymuszała oraz st. sierż. Tomasz Gac **skontaktowali się z rodziną i ustalili rysopis kobiety oraz obszar leśny, w jaki mogła się udać. Mundurowi postanowili wytypować i sprawdzić kilka miejsc na wskazanym terenie leśnym.
46-latka z Cekcyna była przestraszona i wychłodzona
Dzięki ich dobrej znajomości topografii terenu właśnie w jednym z nich, pomimo pory nocnej, odnaleźli siedzącą przy drzewie zaginioną kobietę. 46-latka była przestraszona i wychłodzona. Mundurowi zaopiekowali się nią do czasu przyjazdu rodziny.
Odnaleziona kobieta powiedziała funkcjonariuszom, że będąc w lesie straciła orientację w terenie i nie mogła odnaleźć drogi do domu. Na dodatek jej telefon rozładował się i nie mogła wezwać pomocy.
Dzięki szybkim oraz odpowiednim działaniom funkcjonariuszy kobieta cała i zdrowa wróciła do domu.
