Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czyje zwłoki wyłowiono z Drwęcy pod Toruniem? Śledztwo prokuratury i badania DNA

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Zwłoki ok. 40-letniego mężczyzny strażacy wyłowili z Drwęcy pod Toruniem 30 kwietnia br., na wysokości Nowej Wsi w gminie Lubicz.
Zwłoki ok. 40-letniego mężczyzny strażacy wyłowili z Drwęcy pod Toruniem 30 kwietnia br., na wysokości Nowej Wsi w gminie Lubicz. OSP Złotoria
Z Drwęcy pod Toruniem strażacy wyłowili zwłoki mężczyzny. Do dziś nie wiadomo, kim był. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Podczas sekcji pobrano materiał do badań DNA.

To tragiczna i nadal tajemnicza sprawa. 30 kwietnia strażacy i policjanci otrzymali zgłoszenie o zwłokach dryfujących w Drwęcy pod Toruniem. Wyłowiono je na wysokości Nowej Wsi, w gminie Lubicz. Przypomnijmy, że w akcji udział brali strażacy z OSP w Złotorii i Lubiczu oraz strażacy Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 3 z Torunia.

Co wiadomo o tym mężczyźnie? Kiedy i w jaki sposób zginął?

Na razie tożsamość denata pozostaje zagadką dla śledczych. Sprawę badają pod kierunkiem prokuratury funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Dobrzejewicach. Tuż po wyłowieniu zwłok wiadomo było tyle, że należą do około 40-letniego mężczyzny. Jak przekazywał tuz po wyłowieniu ciała "Nowościom" st. sierż. Sebastian Pypczyński z Zespołu Komunikacji Społecznej KMP w Toruniu, wstępnie wykluczono udział osób trzecich w tragedii.

Polecamy

Toruńska prokuratura zdecydowała jednak o wszczęciu śledztwa w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci tego mężczyzny, w nieustalonym miejscu i czasie.

-Przy mężczyźnie nie ujawniono dokumentów oraz przedmiotów pozwalających na jego jednoznaczną identyfikację. W świetle powyższych okoliczności zaistniała konieczność przeprowadzenia identyfikacyjnych badań DNA. W toku przeprowadzonej na polecenie prokuratora sekcji zwłok pobrano materiał genetyczny niezbędnych do dalszych badań - przekazał mediom prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

Gdy poziom wody opada, rzeki odkrywają smutne tajemnice

W Toruniu mieliśmy na przestrzeni ostatnich lat przypadki niewyjaśnionych do dziś zaginięć mężczyzn, w których trop urywał się nad Wisła. Jedną z najgłośniejszych było zaginięcie Remigiusza Baczyńskiego - do dziś nie znaleziono go ani żywego, ani nie odkryto nigdzie też jego zwłok. Zaginął 31 grudnia 2016 roku. Bawił się na starówce; wiadomo, że potem kierował się na most na Wiśle.

Polecamy

Czy zwłoki wyłowione z Drwęcy, o których piszemy wyżej, mogą należeć do innego zaginionego, którego poszukują bliscy? Nie jest to wykluczone. Skąd pochodził? Jak się nazywa? Kiedy zmarł? Czy do jego śmierci ktoś się przyczynił, czy też mężczyzna targnął się na własne życie? A może doszło do jakiegoś nieszczęśliwego wypadku? Przynajmniej na część tych pytań powinno odpowiedzi przynieść śledztwo.

Susze i niski poziom wody powodują, że rzeki i inne zbiorniki wodne odsłaniają swoje smutne tajemnice. Dzięki temu udaje się czasem wyjaśnić sprawy tajemniczych zaginięć nawet sprzed wielu lat. Bywa również, że przyczynia się do tego zbieg okoliczności. Przykładem znalezisko, dokonane w Odrze w lipcu 2022 roku i rozwikłanie sprawy zaginionego w 2005 roku Marcina S.

Nurek, który poszukiwał w rzece innej zaginionej osoby, natknął się na dnie Odry na czerwonego fiata. W aucie znajdowały się też ludzkie zwłoki. Numery rejestracyjne fiata oraz znalezione tam dokumenty wskazywały, że to szczątki Marcina S. - 25-letniego mężczyzny, który 17 lat wcześniej wyszedł z domu do banku i nigdy już nie wrócił.

Zwłoki były w takim stanie rozkładu, że rodzina nie była w stanie dokonać identyfikacji. Wykonano badania genetyczne. -Biegłym udało się wyabstrahować materiał DNA ze szczątków ludzkich, znalezionych w wyłowionym z Odry samochodzie i porównać z DNA rodziców właściciela samochodu. Potwierdzono, że to ich dziecko - mężczyzna poszukiwany od 2005 roku - podsumował w rozmowie z tvn24 Stanisław Bar, rzecznik opolskiej prokuratury.

Podsumowując, współczesne techniki badawcze dają możliwość ustalenia tożsamości zwłok, nawet po latach. Oczywiście, musi istnieć jednak równolegle możliwość porównania materiału genetycznego.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czyje zwłoki wyłowiono z Drwęcy pod Toruniem? Śledztwo prokuratury i badania DNA - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska