To tragiczna i nadal tajemnicza sprawa. 30 kwietnia strażacy i policjanci otrzymali zgłoszenie o zwłokach dryfujących w Drwęcy pod Toruniem. Wyłowiono je na wysokości Nowej Wsi, w gminie Lubicz. Przypomnijmy, że w akcji udział brali strażacy z OSP w Złotorii i Lubiczu oraz strażacy Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 3 z Torunia.
Co wiadomo o tym mężczyźnie? Kiedy i w jaki sposób zginął?
Na razie tożsamość denata pozostaje zagadką dla śledczych. Sprawę badają pod kierunkiem prokuratury funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Dobrzejewicach. Tuż po wyłowieniu zwłok wiadomo było tyle, że należą do około 40-letniego mężczyzny. Jak przekazywał tuz po wyłowieniu ciała "Nowościom" st. sierż. Sebastian Pypczyński z Zespołu Komunikacji Społecznej KMP w Toruniu, wstępnie wykluczono udział osób trzecich w tragedii.
Polecamy
- Jest praca w Toruniu i okolicy. Zobacz kogo szukają przedsiębiorcy i ile płacą
- Miss Nastolatek i Miss Województwa Kujawsko-Pomorskiego 2023 wyłonione [zdjęcia]
- Dobre dusze schroniska dla zwierząt: dają dom niechcianym kotom i psom
- Tłumy! Brodka, Igo, Szpak i inni na Święcie Województwa. Tak było! [zdjęcia]
Toruńska prokuratura zdecydowała jednak o wszczęciu śledztwa w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci tego mężczyzny, w nieustalonym miejscu i czasie.
-Przy mężczyźnie nie ujawniono dokumentów oraz przedmiotów pozwalających na jego jednoznaczną identyfikację. W świetle powyższych okoliczności zaistniała konieczność przeprowadzenia identyfikacyjnych badań DNA. W toku przeprowadzonej na polecenie prokuratora sekcji zwłok pobrano materiał genetyczny niezbędnych do dalszych badań - przekazał mediom prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
Gdy poziom wody opada, rzeki odkrywają smutne tajemnice
W Toruniu mieliśmy na przestrzeni ostatnich lat przypadki niewyjaśnionych do dziś zaginięć mężczyzn, w których trop urywał się nad Wisła. Jedną z najgłośniejszych było zaginięcie Remigiusza Baczyńskiego - do dziś nie znaleziono go ani żywego, ani nie odkryto nigdzie też jego zwłok. Zaginął 31 grudnia 2016 roku. Bawił się na starówce; wiadomo, że potem kierował się na most na Wiśle.
Polecamy
- Najdroższy dom w Toruniu na sprzedaż. Cudowny widok za 17,5 tys. zł za metr kw.
- Apator Toruń zawiódł w Lublinie. Kibice go wspierali - mamy zdjęcia z trybun i toru
- L.U.C. i orkiestry dęte na zakończenie Święta Województwa w centrum Torunia [zdjęcia]
- 16-latek w BMW wjechał w okno sklepu na Bażyńskich w Toruniu. Co go za to czeka?
Czy zwłoki wyłowione z Drwęcy, o których piszemy wyżej, mogą należeć do innego zaginionego, którego poszukują bliscy? Nie jest to wykluczone. Skąd pochodził? Jak się nazywa? Kiedy zmarł? Czy do jego śmierci ktoś się przyczynił, czy też mężczyzna targnął się na własne życie? A może doszło do jakiegoś nieszczęśliwego wypadku? Przynajmniej na część tych pytań powinno odpowiedzi przynieść śledztwo.
Susze i niski poziom wody powodują, że rzeki i inne zbiorniki wodne odsłaniają swoje smutne tajemnice. Dzięki temu udaje się czasem wyjaśnić sprawy tajemniczych zaginięć nawet sprzed wielu lat. Bywa również, że przyczynia się do tego zbieg okoliczności. Przykładem znalezisko, dokonane w Odrze w lipcu 2022 roku i rozwikłanie sprawy zaginionego w 2005 roku Marcina S.
Nurek, który poszukiwał w rzece innej zaginionej osoby, natknął się na dnie Odry na czerwonego fiata. W aucie znajdowały się też ludzkie zwłoki. Numery rejestracyjne fiata oraz znalezione tam dokumenty wskazywały, że to szczątki Marcina S. - 25-letniego mężczyzny, który 17 lat wcześniej wyszedł z domu do banku i nigdy już nie wrócił.
Zwłoki były w takim stanie rozkładu, że rodzina nie była w stanie dokonać identyfikacji. Wykonano badania genetyczne. -Biegłym udało się wyabstrahować materiał DNA ze szczątków ludzkich, znalezionych w wyłowionym z Odry samochodzie i porównać z DNA rodziców właściciela samochodu. Potwierdzono, że to ich dziecko - mężczyzna poszukiwany od 2005 roku - podsumował w rozmowie z tvn24 Stanisław Bar, rzecznik opolskiej prokuratury.
Podsumowując, współczesne techniki badawcze dają możliwość ustalenia tożsamości zwłok, nawet po latach. Oczywiście, musi istnieć jednak równolegle możliwość porównania materiału genetycznego.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
