https://pomorska.pl
reklama

WTA Wuhan. Radwańska wygrała z upałem i Görges, 500. zwycięstwo Polki w karierze

HZ
Z Julią Görges Agnieszka Radwańska przegrała przed laty na londyńskiej trawie, choć nie podczas Wimbledonu, ale turnieju olimpijskiego. Uznano to za dużą niespodziankę
Z Julią Görges Agnieszka Radwańska przegrała przed laty na londyńskiej trawie, choć nie podczas Wimbledonu, ale turnieju olimpijskiego. Uznano to za dużą niespodziankę Andrzej Szkocki/Polska Press
Agnieszka Radwańska po prawie dwóch godzinach walki pokonała 7:5, 7:5 Niemkę Julią Görges, w drugiej rundzie turnieju WTA na twardych kortach w chińskim Wuhan. Dla rozstawionej z numerem dziewiątym Polki to 500. zwycięstwo w karierze. Przed południem swój drugi mecz w Wuhan rozegra również Magda Linette, której rywalką będzie Czeszka Katerina Siniakova (47. WTA).

Emocji w tym meczu nie zabrakło, bo Julia Görges to niewygodna rywalka dla Agnieszki Radwańskiej. Mocno serwująca i bijąca z głębi kortu Niemka potrafiła w przeszłości sprawić naszej tenisistce problemy. Tu wystarczy przypomnieć turniej olimpijski w Londynie, w 2012 roku.

Radwańska przyjechała do stolicy Anglii jako świeżo upieczona finalistka Wimbledonu. Wszyscy spodziewali w związku z tym medalu, bo przecież tenisiści mieli rywalizować na tym samym obiekcie i nawierzchni. Tymczasem to właśnie Görges wyrzuciła krakowiankę z turnieju. W dodatku już w pierwszej rundzie, co uznano za wielką niespodziankę. W dodatku pełni zasłużenie, bo zagrała tamtego dnia fantastyczny mecz. Ich jedyne tegoroczne spotkanie (latem w Cincinnati) również wygrała Niemka.

We wtorek w Wuhan również sprawiła Radwańskiej sporo problemów. W pierwszym secie zmagające się nie tylko ze sobą, ale ze straszliwym upałem, zawodniczki pewnie wygrywały swoje gemy serwisowe, a pierwsze break pointy (obronione) oglądaliśmy dopiero w siódmym gemie.

Zanosiło się na tie break. W końcówce Görges ewidentnie zawiodły jednak nerwy. Podwójny bład serwisowy przyniósł pierwszą piłkę setową dla Radwańskiej, a po chwili Niemka wpakowała forhend w siatkę.

Drugi set rozpoczął się od bardzo długiego gema, w którym krakowianka musiała bronić break pointa. Obroniła się. Później za to obejrzeliśmy serię czterech kolejnych przełamań. Polka prowadziła już nawet 3:1, ale ostatecznie o losach tej partii i całego meczu znów zdecydowała końcówka.

Gema na 6:5 Radwańska wygrała do zera, kończąc go asem serwisowym. W kolejnym szybko wyszła na prowadzenie 40-0 i było po meczu, choć Görges walczyła do końca. Pierwszą piłkę meczową Niemka obroniła wolejem z forhendu. Drugą potężnym forhendem. Przy trzeciej strzeliła za to w aut.

- Przegrałam z Julią kilka tygodni temu, wiedziałam w związku z tym, co muszę zrobić inaczej. Wiedziałam ponadto, że ona jest w formie, więc spodziewałam się trudnego meczu - powiedziała po ostatniej piłce Radwańska. - Ona bardzo dobrze serwuje, ale byłam na to przygotowana. Byłam maksymalnie skoncentrowana, gdy tylko nadarzyła się jakaś okazja na przełamanie. To było kluczowe w dzisiejszym meczu. Dzięki temu byłam po prostu lepsza o kilka punktów - dodała Polka, której kolejną rywalką będzie Ashleigh Barty. Australijka pokonała nieoczekiwanie 6:0, 4:6, 7:6(3) Brytyjkę Johannę Kontę.

Wybrane dla Ciebie

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Moda w uzdrowiskach. Takie ubrania kupisz w Ciechocinku i Inowrocławiu

Moda w uzdrowiskach. Takie ubrania kupisz w Ciechocinku i Inowrocławiu

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska