MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wtedy młodzi piłkarze Stomilu, dziś dorośli. Po 25 latach znów razem!

(marz)
Podczas obozu sportowego w Łasinie. Ten domek pozostał, choć w ośrodku Casus wszystko  przebudowane.
Podczas obozu sportowego w Łasinie. Ten domek pozostał, choć w ośrodku Casus wszystko przebudowane. Nadesłane
Ćwierć wieku minęło. Piłkarze młodzieżowej drużyny Stomilu Grudziądz spotkają się, by wspominać dawne czasy. Planują rozegranie meczu. Chcą dotrzeć do wszystkich z drużyny rocznika 1978-79. "Pomorska" w tym pomaga!

Holendrzy śmiali się ze stomilowskich korków... Do czasu!

To drużyna Stomilu Grudziądz w maju 1988 r, która grała od kategorii 10-latków. później juniorów, a także  juniorów starszych i seniorów.
To drużyna Stomilu Grudziądz w maju 1988 r, która grała od kategorii 10-latków. później juniorów, a także juniorów starszych i seniorów. Nadesłane

To drużyna Stomilu Grudziądz w maju 1988 r, która grała od kategorii 10-latków. później juniorów, a także juniorów starszych i seniorów.
(fot. Nadesłane)

17 byłych piłkarzy tej drużyny potwierdziło udział w spotkaniu. Zbierają zdjęcia z tamtych lat, żeby urządzić wspólną projekcję. I powspominać: jak rozgrywali mecze, jak trenowali na stadionie (obecnym żużlowym), jak byli w Holandii, gdy mało kto na Zachód mógł się wybrać...
Mieli nawet fanki wśród Holenderek, które malowały sobie na czołach napis STOMIL i kibicowały im podczas meczów.

- Znaleźliśmy wówczas sponsorów na wyjazd na turniej do Holandii. Tanie, jednolite dresy kupiliśmy w minimarkecie w Grudziądzu. Wyszliśmy w nich na boisko w Holandii, a drużyna przeciwna w strojach "adidasa". Wyglądaliśmy, co tu dużo mówić, wieśniacko - wspomina Janusz Gall, trener drużyny. - Na dodatek chłopaki przyszli ze skargą, że Holendrzy śmieją się z naszych butów, a graliśmy w stomilowskich korkach. Powiedziałem: buty nie grają. Awygramy to jeszcze te korki zrobią furorę. Faktycznie, później wielu od nas chciało kupić te korki niemal za cenę adidasów!

Grudziądzcy piłkarze, ubrani skromnie, nie bardzo wierzyli, że mogą dojść do finału, a co dopiero wygrać cały turniej.
- Jeśli wygramy finał, ogolimy się na łyso! - deklarowali .
I co się okazało? Byli w tym turnieju najlepsi! Radość nieopisana, ale - trzeba było ściąć włosy. Niektórzy mieli piękne, do ramion. Do fryzjera nie poszli, bo to sporo kosztowało. Pewna kobieta miała maszynkę do strzyżenia... psów. - Niech goli! - nadstawili głowy piłkarze.

Przeżyli niezapomnianą przygodę i przy okazji promowali miasto.

Nie wszyscy się jeszcze zgłosili

Podczas turnieju w Holandii. Stomil Grudziądz miał barwy biało-zielone, jak dziś Olimpia.
Podczas turnieju w Holandii. Stomil Grudziądz miał barwy biało-zielone, jak dziś Olimpia. Nadesłane

Podczas turnieju w Holandii. Stomil Grudziądz miał barwy biało-zielone, jak dziś Olimpia.
(fot. Nadesłane)

- To były wspaniałe czasy - podkreśla Remigiusz Grzybowski, współorganizator spotkania. - Byliśmy niesamowicie zgrani. Trenowaliśmy w skromnych warunkach, ale atmosfera była świetna. Nawet chłopcy z biednych rodzin mogli wstąpić do klubu i grać, bo Stomil pomagał. Klub mieliśmy tam, gdzie dziś stadion żużlowy. Klub kulturalno-oświatowy "Kalosz" był przy ul. Wybickiego. A "Gumowiec" przy Hallera, na obecnym stadionie żużlowym. .

Dawniej szczupli i wysportowani chłopcy to dziś dorośli mężczyźni. Organizatorzy spotkania nie do wszystkich piłkarzy tamtej ekipy Stomilu dotarli.

Kto z zawodników i działaczy jeszcze się nie zgłosił, niech dzwoni do Remigiusza Grzybowskiego, tel. 668 152 880.

Spotkanie i mecz - w Łasinie, na "starych śmieciach"

Podczas obozu sportowego w Łasinie. Ten domek pozostał, choć w ośrodku Casus wszystko  przebudowane.
Podczas obozu sportowego w Łasinie. Ten domek pozostał, choć w ośrodku Casus wszystko przebudowane. Nadesłane

Podczas obozu sportowego w Łasinie. Ten domek pozostał, choć w ośrodku Casus wszystko przebudowane.
(fot. Nadesłane )

Mecz rozegrany zostanie w Łasinie, na orliku, 18 maja. Spotkanie przygotowywane jest w ośrodku nad jeziorem, gdzie odbywały się obozy tej drużyny.

- Już mamy fundatora pucharu dla zwycięskiej ekipy. Jest nim poseł Janusz Dzięcioł, który osobiście wręczy trofeum - informuje Janusz Gall. - Chcemy nie tylko powspominać, ale prześledzić na zdjęciach, które gromadzimy, jak chłopcy się rozwijali, dojrzewali, jak się zmieniali. Spotykają się po latach klasy maturalne, absolwenci szkół. A my chcemy mieć spotkanie naszej drużyny, która w trudnych czasach potrafiła pokazać, że można wiele zdziałać, nawet w skromnych warunkach.Chłopcy mieli zapał do futbolu. Byli zżyci ze sobą. Kto z osób współpracujących wówczas z nami też chciałby do nas dołączyć, prosimy o kontakt.

Więcej o spotkaniu - w papierowym wydaniu sobotnim "Gazety Pomorskiej", 11 maja.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska