https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wudzynek. Uderzył w płot z winy drogi

(ale)
Zapomnieli wyrównać pobocza do poziomu asfaltu. I jeszcze o wjazdach na posesje - mówi Marian Giczela z Wudzynka. Za nim widać uszkodzony w zeszłym tygodniu płot
Zapomnieli wyrównać pobocza do poziomu asfaltu. I jeszcze o wjazdach na posesje - mówi Marian Giczela z Wudzynka. Za nim widać uszkodzony w zeszłym tygodniu płot Adam Lewandowski
Krytycznie o drodze Wudzyn - Brzeźno już pisaliśmy w rubryce “Ludzie mówią". Uwagi dotyczyły różnicy poziomów między nowym asfaltem a poboczem. W ubiegłym tygodniu doszło tam do wypadku.

To droga powiatowa z Wudzyna do Brzeźna i dalej - do Pruszcza Pomorskiego. Tak wąska, że dwa auta nie są w stanie minąć się.

- Jedno musi zjechać na pobocze - mówi mieszkający na końcu Wudzynka Marian Giczela. - Przy zjeździe i wjeździe z pobocza na asfalt czyha na kierowcę niebezpieczeństwo: próg, który w niektórych miejscach sięga nawet 10 centymetrów. Trzeba więc jechać ostrożnie. Latem czy jesienią autem nie zarzuci. Ale przyszedł pierwszy śnieg, przymrozek - i od razu wypadek.

Posypało, przymroziło...

W ubiegłym tygodniu, w środę, po raz pierwszy posypało i przymroziło - opowiada pan Marian. - Rano służby drogowe nie zdążyły jeszcze posypać nawierzchni piaskiem. Samochodem renault od strony Wudzyna w stronę Brzeźna jechał kierowca z Łąska. Musiał zjechać, bo z przodu w jego stronę zbliżało się inne auto. Nie jechał szybko. Samochody minęły się...

I zarzuciło autem

- Kiedy auto próbowało wrócić na asfalt, zarzuciło nim na oblodzonej nawierzchni. Samochód uderzył w płot, niszcząc słupki i siatkę. Nikomu nic się nie stało. I szczęście, że nikt wtedy tędy nie przechodził. A mogło przecież dojść do większego nieszczęścia.

Monitują - i nic

Mieszkańcy opowiadają, że odkąd powiat remontował tę drogę, a dywanik asfaltowy położony został w lipcu tego roku, monitują w gminie Dobrcz, by wyrównać poziom pobocza i asfaltu. Bo próg jest niebezpieczny również dla rowerzystów. Nie tylko w czasie zimy. - Nasze uwagi przekazujemy na zebraniach wiejskich - mówią.

Potwierdza to mieszkająca w Wudzynku Małgorzata Wesołowska, radna gminy Dobrcz. - Zgłosiliśmy to naszemu wójtowi na zebraniu wiejskim we wrześniu. Wiem, że wie już wszystko powiat. Niestety, pobocza naszej drogi nie naprawiono...

Wójt też zgłosił

To bardzo dobrze wykonana droga - chwali powiat wójt gminy Dobrcz Krzysztof Szala. - Wąska, ale równa. Szkoda tylko, że w kilku miejscach jest za niski poziom poboczy. To spora niedogodność dla kierowców i rowerzystów. Po zebraniu wiejskim w Wudzynku przekazałem uwagi mieszkańców do powiatu. Obiecali, że wyrównają.

Rozmawialiśmy wczoraj z Romanem Megerem, dyrektorem wydziału dróg w bydgoskim Starostwie Powiatowym. Dowiedzieliśmy się, że kierowca z Łąska, który w ubiegłym tygodniu uszkodził na drodze w Wudzynku swe auto, telefonował do starostwa i będzie dochodził odszkodowania od ubezpieczyciela drogi.

- Wysyłamy do Wudzynka pracownika. Sprawdzimy stan poboczy i jeśli uwagi potwierdzą się - wyrównamy pobocze, jeśli tylko sprzyjajać będą warunki klimatyczne - powiedział nam dyrektor Roman Meger.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Wiadomości z Koronowa

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kierowca
Efekt tego draństwa będzie taki,że te ciule ze straży gminnej napiszą wniosek o postawienie tam
znaku "kontrola szybkości" i będą trzepać kasę.Bo w tym popier***onym kraju zawsze winny jest
ten na końcu.W tym przypadku kierowca.Nigdy natomiast nie czubek który tą drogę planowal
i najprościej mówiąc sknocił.Postawią znak ograniczający szybkość do 30km.i na tym się skończy.
Z
Zenon
Jak zwykle urzędowa spychologia stosowana: srutu tutu od kiedy to było zgłaszane, jak były warunki to nie mogli bo niebyło czasu a jak jest czas to nie mam warunków. A problem pozostaje ,ale wydaje się , że dla pana Romana Meger to nie. Zapewne jak by miał taki problem koło swojego domu to nie patrzył by na warunki.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska