Jak wyjaśnia Bożena Wankiewicz, rzecznik prasowy oddziału ZUS w Toruniu - któremu podlega rejon włocławski - kontrole obejmą zwłaszcza zwolnienia lekarskie wystawiane tym, którzy właśnie stracili pracę.
Sprawdzane będą także osoby często korzystające z krótkotrwałych zwolnień i takie, które straciły prawo do zasiłku.
ZUS zamierza też częściej zaglądać do gabinetów lekarzy wystawiających zaświadczenia lekarskie o niezdolności do pracy.
Lekarze oburzeni
Włocławscy lekarze nie kryją oburzenia. Twierdzą, że już sam pomysł wizyty kontrolerów w gabinetach im uwłacza.
- Sugerowanie, że bezpodstawnie wystawiamy zwolnienia, stawia w złym świetle zarówno lekarza, jak i pacjenta - przekonuje jeden z włocławskich psychiatrów. Podobnie jak wszyscy medycy, z którymi kontaktowaliśmy się w tej sprawie, nie chciał ujawnić swojego nazwiska. Mówili długo i chętnie, dodawali jednak, że pozostanie anonimowymi jest dla nich gwarancją, że nie będą pierwszymi, do których zapukają kontrolerzy.
- Jak lekarz może wyegzekwować od pacjenta dowód złego samopoczucia? Jak udowodnić, że ma na przykład problemy żołądkowe, na które się powołuje chcąc zwolnienie? Musimy ludziom ufać! - denerwuje się lekarz z trzydziestoletnią praktyką. I zapewnia, że nigdy nie spełnił prośby pacjenta o wypisanie mu zwolnienia, jeśli nie było ku temu powodu.
Są podstawy...
Jednak dane, którymi dysponuje ZUS, dają urzędnikom podstawę do braku zaufania. W pierwszym półroczu ubiegłego roku liczba zwolnień lekarskich obejmujących obszar dawnego województwa włocławskiego tj. inspektoraty we Włocławku, w Aleksandrowie Kujawskim, w Lipnie oraz biurze terenowym w Rypinie przekroczyła 16,5 tys. ZUS wydał na zasiłki chorobowe ponad 8,3 mln zł.
Przez pierwszych sześć miesięcy tego roku liczba chorujących wzrosła niemal o 5,3 tys., a lekarze w sumie wystawili ponad 21 tys. zwolnień. Na zasiłki trafiło 12,6 mln zł.
Choć lekarzy oburzają jakiekolwiek sugestie dotyczące handlowania zwolnieniami lub zbyt pochopnego ich wystawiania, orzecznicy często kwestionują ich decyzje. W pierwszym półroczu ubiegłego roku za bezzasadne uznali niemal trzydzieści procent spośród 922 skontrolowanych zwolnień. W tym roku wzięli pod lupę 1324 druków L-4 i nie zgodzili się z 334 decyzjami lekarzy. Wstrzymanie wypłaty zasiłków chorobowych dało ZUS- owi ponad 54 tys. zł oszczędności.
- Zdarzają się przypadki, że osoby wykorzystują zwolnienia lekarskie niezgodnie z jego przeznaczeniem zamiast się leczyć wyjeżdżają na wczasy lub pracują - stwierdza Bożena Wankiewicz. A ZUS zamierza wytropić jak najwięcej symulantów, bo szuka oszczędności.