- W Gimnazjum w Laskowi-cach, podczas zajęć, wypadło okno. I to z ramą! - podkreśla jeden z rodziców. - Jestem tym zaniepokojony, bo to już drugi, podobny przypadek w tej szkole. Ostatni miał miejsce mniej więcej cztery miesiące temu. Przedwczoraj szyba skaleczyła uczennicę. Co będzie, gdy następnym razem dojdzie do tragedii?
Okna są stare
Rzeczywiście, przedwczoraj w trakcie lekcji w Gimnazjum w Laskowicach wypadła szyba. - Bo był przeciąg - tłumaczy Małgorzata Nowak, dyrektor szkoły. - Ale nikomu, nic się nie stało. Poza tym nie wypadło okno z futryną. Od silnego uderzenia, pękła w nim szyba.
Cztery miesiące temu - jak przekonuje pani dyrektor - też nie wydarzyło się w szkole nic groźnego. - Dwa lata temu, gdy sprzątaczka myła okna, wypchnęła jedną szybkę - przyznaje pani Nowak. - Pewnie mocniej przycisnęła szmatkę. Okna są stare.
Dmuchajmy na zimne
Tuż po poniedziałkowym zajściu, pani dyrektor powiadomiła o sprawie wójta gminy Jeżewo. - Zadbamy o to, żeby okno było szybko naprawione - zapewnia Mirosław Pikuła, wójt Jeżewa. - Wydałem też polecenie, żeby pa-ni dyrektor dokładnie sprawdziła pozostałe. Lepiej dmuchać na zimne, szkoła ta była budowana w latach, gdzie nikt nie widział potrzeby suszenia drewna. Bo zbyt małych szyb chyba nie wstawiali...
Wszystkie do wakacji
Warto dodać, że Gimnazjum w Laskowicach ma już nowe okna w dwóch salach: 16 A i B. - Niebawem wstawimy kolejne - dodaje pani Nowak. - Planujemy wymienić wszystkie do najbliższych wakacji.
- A w razie, gdy któreś zepsuje się wcześniej, naprawimy je - mówi wójt.
Gdzie trzeszczą okna i drzwi?
Wiele szkół w powiecie doczekało się już kompletnych remontów, często przy wsparciu Unii Europejskiej. Gdzie pieniądze jeszcze nie dotarły, a są potrzebne? Co najbardziej psuje się w szkołach? Co Państwa niepokoi?