https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wybory prezydenckie - Raciążek. W Raciążku do godz. 17 głosowało 30 procent wyborców

(iga)
Zadowolona mała Maja Boruszka przed chwilą wrzuciła kartę taty do urny. Wcześniej "głosowała" z babcią w Ciechocinku
Zadowolona mała Maja Boruszka przed chwilą wrzuciła kartę taty do urny. Wcześniej "głosowała" z babcią w Ciechocinku Jadwiga Aleksandrowicz
Mieszkańcy gminy Raciążek głosują w czterech lokalach zlokalizowanych w samym Raciążku: dwóch w GOK i po jednym, w Zespole Szkół i w remizie OSP. Jest jeszcze obwód zamknięty w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym.

W gminie jest zarejestrowanych 2598 wyborców. Wielkiego zainteresowania wyborami nie ma. Około godz. 12 frekwencja wynosiła tu 14,32 procent. Natomiast po godz. 17 odnotowano średnią frekwencję na poziomie 30,60 procent.

Sławomir Rewers, który głosował wraz żoną w lokalu OKW nr 1, powiedział nam, że chodzi na wszystkie wybory. - Chociaż nie wszystko mi się po wyborach podoba - zaznacza.

Ok. godz. 17 w lokalu OKW nr 2 w sali widowiskowej Gminnego Ośrodka Kultury kartkę do urny wrzuciła w imieniu taty mała Maja. Państwo Monika, Krzysztof i Maja Boruszka przyszli na wybory całą rodziną.

- Maja była już dziś na wyborach z babcią w Ciechocinku - powiedziała nam mama dziewczynki. - Bardzo to lubi.

Wielu wyborców, którzy wchodzli do lokali w GOK, nie chciało i ujawnić swoich nazwisk, nie pozwolili się też fotografować.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska