Wybory Prezydenckie - Włocławek [wyniki wyborów]

Kto płaci za sondaż, ten wymaga. ;)

Miarodajny sondaż będzie 24.05.2015 roku.

Znak czasu - nikt nie chciał flagi PO, aż w końcu wylądowała na podłodze.

W dniu 14.05.2015 o 08:18, Gośc napisał:

Wiara w to, że zmiana władzy, czyli zastąpienie PO ekipą PiS, przeniesie nas w krainę szczęśliwości, jest naiwnością do potęgi. To wiara w siłę sprawczą partii, obojętnie jaka by ona była. Rozumiem, że starsi reagują tak, bo w tym duchu wzrastali. Ale dlaczego młodzi są tak "upartyjnieni? Okazuje się, że na szczęście coraz mniej. Świadczy o tym wynik Kukiza, który przecież walczy z partyjniactwem.

W dniu 14.05.2015 o 08:18, Gośc napisał:

Wiara w to, że zmiana władzy, czyli zastąpienie PO ekipą PiS, przeniesie nas w krainę szczęśliwości, jest naiwnością do potęgi. To wiara w siłę sprawczą partii, obojętnie jaka by ona była. Rozumiem, że starsi reagują tak, bo w tym duchu wzrastali. Ale dlaczego młodzi są tak "upartyjnieni? Okazuje się, że na szczęście coraz mniej. Świadczy o tym wynik Kukiza, który przecież walczy z partyjniactwem.

Powiadasz, Kukiz walczy z partyjniactwem - partyjniactwo, czyli wypaczona działalność partyjna. Kukiz, jak na razie nie stworzył partii, którą by można ocenić. Ale będzie musiał to zrobić, bo przecież chce zdobyć władzę. W tej sytuacji jest to nieuniknione, chyba że, zostałby monarchą absolutnym. Tylko jak ma tego dokonać? 

Wiara w to, że zmiana władzy, czyli zastąpienie PO ekipą PiS, przeniesie nas w krainę szczęśliwości, jest naiwnością do potęgi. To wiara w siłę sprawczą partii, obojętnie jaka by ona była. Rozumiem, że starsi reagują tak, bo w tym duchu wzrastali. Ale dlaczego młodzi są tak "upartyjnieni? Okazuje się, że na szczęście coraz mniej. Świadczy o tym wynik Kukiza, który przecież walczy z partyjniactwem.

W dniu 13.05.2015 o 15:13, Gość napisał:

hańba na cały kraj kwaśnieszczaki

hańba na cały kraj kwaśnieszczaki

Bronisław Komorowski o konstytucji. ZOBACZ, jak zmienił zdanie w ciągu tygodnia                                                                               

Film wyraźnie pokazuje, jak "stabilnym" i "racjonalnym" kandydatem jest Komorowski. Według niektórych złośliwych komentarzy ostatnie decyzje prezydenta dowodzą prawdziwości jego słów, że za zmianami konstytucji opowiadają się "polityczni frustraci". Nagranie zaczyna się wypowiedzią Bronisława Komorowskiego sprzed tygodnia, z tzw. "debaty" czyli miłej rozmowy z trzema dziennikarzami, jaką odbył w telewizji Polsat.
5 maja 2015: "Konstytucję chcą zmieniać ci, którzy są frustratami politycznymi najczęściej. Bo im się nie udało. Przegrali wybory prezydenckie, parlamentarne. Uważaj, że jak się zmieni konstytucję, to będzie szczęście i raj na ziemi. A to nie w tym problem"
​Za chwilę widzimy Komorowskiego na dzisiejszej konferencji, gdy zapowiada... zmianę konstytucji. Oczywiście chodzi o projekt zmian, na niecałe 2 tygodnie przed wyborami.
12 maja 2015 r.: "Złożyłem przed chwilą podpis pod projektem wysyłanym do marszałka Sejmu z wnioskiem o nowelizację konstytucji"  / Filmik  z serii " Budzik dla Komorowskiego" na niezalezna /

Himalaje obłudy i zagrywki POd publikę. Oto kandydat PO. Ale to wśród nich normalka.

Sztabowcy PO mają dylemat. Z jednej strony straszenie PiS-em jako metoda wygrania wyborów okazało się w pierwszej turze nieskuteczne. Z drugiej strony jednak jakoś muszą zmobilizować przed drugą turą tych swoich dawnych wyborców, którzy teraz nie poszli do urn, a także tych spośród nich, którzy zagłosowali na Kukiza.

Jak to zrobić? Chyba jednak nie ma innej metody niż strach przed PiS-em. Spróbują zatem, mając świadomość ryzyka, jeszcze raz rozegrać tę samą, wielokrotnie już poprowadzoną z sukcesem, bitwę.

Strach przed PiS-em, czyli przed kim? W uproszczeniu – przez Macierewiczem i Kaczyńskim. Nie chcę podejmować dyskusji, dlaczego, ale tak już jest że to oni obaj budzą największe negatywne emocje nieprzychylnej PiS-owi części elektoratu. Czyli tych, o zmobilizowanie, których Platformie chodzi. Dlatego teraz, gdy gra toczy się prawie o wszystko, przed drugą turą, z punktu widzenia PiS konieczne jest zminimalizowanie obecności obu tych polityków w przestrzeni publicznej...

Myślę, że podstawowym manewrem, który jest teraz rozważany – jeśli nie przygotowywany – w sztabie Platformy jest sprowokowanie Kaczyńskiego. Sprowokowanie go do czegoś, co będzie mogło posłużyć do przestraszenia tych antypisowców, którzy pozostali antypisowcami, ale którym ta emocja przestała organizować świat, i dlatego w pierwszej turze nie zagłosowali na Komorowskiego...

Wyprowadzam z tego wniosek. Sądzę, że realne jest, iż w najbliższych dniach przeciwnicy PiS uderzą – zapewne posługując się którymś z establishmentowych mediów – w kogoś Jarosławowi Kaczyńskiemu najbliższego. Bo właśnie to, a nie kolejny atak na niego, daje największe szanse na wyprowadzenie byłego premiera z równowagi.

Sądzę więc, że bardzo prawdopodobne jest, iż obiektem ataku stanie się śp.prezydent Lech Kaczyński, jego żona albo też matka obu braci. A atak będzie – powtórzmy – niezwykle brutalny, w niegdysiejszym stylu Palikota. Po to, żeby prezes poczuł się tak zraniony, żeby odpowiedział, „odwinął się” z mocą, adekwatną do cierpienia, jakie zostanie mu zadane.

Mam nadzieję, że sztab PiS, i osobiście Jarosław Kaczyński, mają przemyślany ten wariant sytuacji.

No to teraz następnemu wybrańcowi kolejna sitwa będzie podsuwała, a on też będzie wszystko podpisywał...

tępota

W czerwonym Włocławku, jak go nazywają, jełop otrzymał prawie 40 % głosów, a Madzia Ogórek, protegowana Leszka Millera, nawet nie 4 %.   :rolleyes:  

Widzę,że we Włocławku,pomimo biedy i bezrobocia,nadal głosują za "układem i sitwą".W takim razie nadal klepcie biedę i wyjeżdżajcie na "zmywak" do obiecanej przez TUSKA Irlandii.