Czas Mieszkańców to pierwszy w Toruniu komitet wyborczy, który wywodzi się z ruchów miejskich, czyli pozarządówek zajmujących się tematyką miejską. - Pracowaliśmy nad programem pół roku - mówi Piotr Wielgus z Czasu Mieszkańców. - Dwa miesiące trwały badania społeczne. Rozmawialiśmy w 13 okręgach. Pytaliśmy głównie o ich problemy, a także potrzeby.
Program liczy 50 stron. - To nie jest zbiór kilku pomysłów - mówi Wielgus. - To spójny program, w którym zostały zidentyfikowane problemy, który ma mierzalne cele i działania, które mają je zrealizować.
- To wizja - mówi Joanna Scheuring-Wielgus, kandydatka CzM na prezydenta. - Wizja miasta i marzenie, jakie chcemy spełnić przez osiem lat.
Czytaj także: Debata samorządowa "Gazety Pomorskiej" już w środę w Toruniu
CzM wskazuje na dwa problemy: spadek liczby mieszkańców i wysokie zadłużenie miasta. "Przez ostatnie 12 lat liczba mieszkańców zmniejszyła się o 11 proc." - czytamy w programie. Paweł Kołacz z CzM: - Im mniej osób, tym mniej wpływów. Realizujemy drogi lub obiekty w takiej skali, jakby Toruń liczył 350 tys. mieszkańców. A tymczasem liczba torunian, dla których są one realizowane, cały czas spada. Trzeba zmienić ten kierunek.
Priorytety? To zwiększenie liczby mieszkańców i dochodów miasta. - Nie mówimy, że jesteśmy w stanie szybciej spłacić zadłużenie - mówi Wielgus. - Ale nie chcemy go zwiększać i obciążać nim przyszłych pokoleń. Możemy tak zwiększyć dochody, by można spłacać zaciągnięte już kredyty.
Jak CzM chce to zrobić? Stawiając na rozwój przedsiębiorczości. Proponuje realizację programów skierowanych np. do młodych ludzi stawiających pierwsze kroki na rynku pracy czy istniejących na rynku firm. CzM planuje: tworzenie osiedlowych punktów handlowych, parkingów wielopoziomowych z częściami pod usługi, otwarcie biura rozwoju przedsiębiorczości i biznesu, które będzie wspierać przedsiębiorców i pozyskiwać inwestorów.
Komitet wskazał na preferowane branże, które miasto powinno wspierać: spożywczą, chemiczną, elektryczną i elektroniczną. Wiele osób, które w nich pracowało musiało się w ostatnich latach przekwalifikować i zmienić zawód. - Mamy wykształcony i doświadczony kapitał ludzki tu na miejscu, w Toruniu - mówi Kołacz.
CzM chce, by Toruń wszedł w branżę kosmiczną w oparciu m.in. o badaczy z UMK i starał się o utworzenie oddziału Polskiej Agencji Kosmicznej. "Pojawienie się takiej prestiżowej jednostki badawczej podnosi wizerunek miasta i stwarza szanse na powstanie kolejnych związanych z kosmonautyką kierunków rozwoju" - czytamy w programie. CzM ma też pomysł na ożywienie Starówki. Jak? - Przedstawiciele wolnych zawodów - artyści, graficy, informatycy - mogą zdalnie pracować z każdego miejsca w Polsce, ale mogliby zamieszkać w Toruniu - na Starówce - przekonuje Kołacz.
Jak CzM zamierza zwiększyć dochody miejskie? Proponuje przede wszystkim inwestycje w energetykę cieplną i elektryczną, czyli wykorzystanie np. źródeł geotermalnych i innych odnawialnych źródeł energii.
Czytaj e-wydanie »