Zanim ogłoszono pierwsze wyniki wyborów samorządowych w Grudziądzu, głośno śpiewano "W górę serca, Dzięcioł wygra mecz". Gdy na tablicy pojawiły się pierwsze wyniki z sześciu obwodów wyborczych a tam ponad 60 proc. głosów dla Roberta Malinowskiego, a ponad 20 proc. głosów dla Janusza Dzięcioła, w sztabie atmosfera zaczęła robić się napięta.
Sam kandydat na prezydenta Grudziądza, Janusz Dzięcioł przyznał: - Nie jest dobrze. Mamy za dużą stratę. Chyba nie do odrobienia. Jednak z każdymi kolejnymi wynikami, które spływały z komisji, przewaga pomiędzy Malinowski i Dzięciołem zaczynała maleć. Ale nieznacznie. Jednak liczenie głosów wciąż trwa.