Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe - Grudziądz. - Wyprujemy sobie wnętrzności - zapewnia prezydent Malinowski

Przemysław Decker
- Czuję się świetnie, energii mi nie brakuje - zapewnia prezydent Malinowski.
- Czuję się świetnie, energii mi nie brakuje - zapewnia prezydent Malinowski. Piotr Bilski
- Kasa z Unii Europejskiej to nasz cel numer jeden - przekonuje włodarz miasta.

- Był taki moment, kiedy pan pomyślał: "obawiam się, że mogę przegrać"?
- Realizujemy ogromne inwestycje i niektóre z nich są uciążliwe dla mieszkańców. Mam tutaj na myśli przede wszystkim modernizację sieci tramwajowej. Obawiałem się, że jeśli te małe niezadowolenia się skumulują, to może się to odbić na wyniku wyborczym.

- Ostatecznie konkurencja została daleko w tyle.
- Janusz Dzięcioł, mój główny konkurent poniósł całkowitą porażkę. Znam go od ponad 30 lat i współczuję mu, że otoczył się ludźmi, którzy przekonali go, aby w kampanii używać argumentów poniżej pasa. Na szczęście wyborcy nie dali się zmanipulować i poparli ekipę, która stawia na ciężką robotę, a nie na czarną propagandę. Bardzo im za to dziękuję.

Przeczytaj także: Wieczór wyborczy PO w Grudziądzu. Najpierw lekkie zdziwienie, potem euforia [wideo]
- W piątek powiedział pan o Januszu Dzięciole: "oszust".
- Bo pozwolił na wydanie gazetki wyborczej, która była jednym wielkim kłamstwem. Sąd nie pozostawił na niej suchej nitki i to mi pomogło w wyborach. Do Janusza Dzięcioła ta sprawa zaś przylgnie na długo. Szkoda, bo takie chwyty jak bezpodstawne i kłamliwe oczernianie ludzi zupełnie nie pasują do jego charakteru. Myślę, że on doskonale sobie z tego zdaje sprawę, tylko wstyd mu się do tego publicznie przyznać.

- Możemy się spodziewać roszad na stanowiskach wiceprezydentów?
- Jestem zadowolony z obu, więc w tym momencie nie planuję żadnych zmian. Ponadto nie zmienia się ekipy, która dostała tak wyraźny mandat społecznego poparcia. Widać to także w nowym składzie rady miejskiej, gdzie będziemy mieć samodzielną większość.

- Na rutynę i znużenie nie ma mocnych. Tym bardziej, gdy w życiorysie ma się wpisane osiem lat rządzenia.
- Czuję się świetnie, energii mi nie brakuje. Gdyby było inaczej, to bym nie startował w wyborach. Proszę zatem się nie martwić, lubię ciężką pracę, dam radę.

- Oby to dotyczyło całej pana drużyny. Świadomość wygrania kolejnych wyborów może zadziałać na was demotywująco i spoczniecie na laurach.
- Będziemy analizować, co można zmienić i poprawić, aby usprawnić naszą pracę. Dziś jesteśmy w o tyle dobrej sytuacji, że przez ostatnich osiem lat nauczyliśmy się pozyskiwać i rozliczać unijne pieniądze. To bezcenne doświadczenie, na którym będziemy bazować.

- W przyszłym roku "szału" z inwestycjami nie będzie. Zgodnie z projektem budżetu chcecie na nie przeznaczyć jedynie nieco ponad 50 milionów złotych. Niewiele skoro w tym roku ta kwota ma wynieść ok. 150 mln zł.
- Plan na przyszły rok jest klarowny: kończymy i rozliczamy inwestycje realizowane z obecnego budżetu UE i pełną parą bierzemy się za przygotowanie projektów z nowej perspektywy finansowej Wspólnoty. Mówiąc brzydko, wyprujemy sobie wnętrzności, aby tylko pozyskać jak najwięcej tych pieniędzy. To nasz cel numer jeden.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska