
Konwencja wyborcza Marcina Wrońskiego
Marcin Wroński podziękował za wsparcie, które uzyskał.
- Mój kontrkandydat dzisiaj jest sam. Został ze swoją wąską rodziną polityczną, którą miał w pierwszej turze, a ja jestem z państwem i bardzo wam za to dziękuję. Ryszard Brejza marzył o tym, że ze swoją wąską rodziną polityczną przejmie powiat, ale całe szczęście mu się to nie udało. Wówczas doprowadziłby powiat do takiego stanu, do jakiego doprowadził to miasto przez ostatnich 12 lat. Wielu młodych ludzi wyjechało z Inowrocławia. Gdy kończą szkoły, pakują walizki i stąd wyjeżdżają. Trzeba temu przeciwdziałać, a nie biernie siedzieć i słuchać Grzegorza Turnaua w Solankach. Inowrocław potrzebuje zmian, potrzebuje nowe spojrzenia, nowego sposobu myślenia.

Konwencja wyborcza Marcina Wrońskiego
Sporą niespodzianką była obecność na konwencji Magdaleny Waloch, członkini PO. Przez ostatnie lata była radną koalicji popierającej Ryszarda Brejzę. W niedzielnych wyborach startowała z listy komitetu prezydenta. Mandatu nie zdobyła. Dlaczego teraz poparła Marcina Wrońskiego?
Magdalena Waloch zdradziła nam, że jeszcze będąc w koalicji wiele jej pomysłów odsuwanych było na dalszy plan. Czuła się z tym źle, ale koalicji nie opuszczała. Krytykowała pomysł utworzenia wspólnej list PO z Porozumieniem Ryszarda Brejzy i Razem Możemy Więcej. - Gwoździem do trumny były jednak informacje, jakie dotarły do mnie w ostatnich dniach. Dowiedziałam się, że członkowie komitetu Ryszarda Brejzy prowadzali kampanię mojej kontrkandydatce. Zachęcali mieszkańców, by na mnie nie głosowali. To przelało czarę goryczy - wyznaje Magdalena Waloch.

Konwencja wyborcza Marcina Wrońskiego
Na zdjęciu (od lewej): Jacek Olech, Grzegorz Roszak, Włodzimierz Figas, Tadeusz Majewski, Marcin Wroński i Jerzy Gawęda.