Konferencja za konferencją - tak wygląda kampania w Toruniu. Wczoraj Czas Mieszkańców przedstawił zmiany, jakie chce wprowadzić w magistracie. - Jego struktura nie zmieniła się praktycznie od czasów PRL-u - uważa Maciej Cicho-wicz, "jedynka" CzM na lewobrzeżu. - Ingerując w nią, możemy dokonać wiele istotnych zmian. Torunianie muszą mieć dostęp do urzędów w szerszych godzinach - do 17 lub 18. Dzisiaj mało kto pracuje do godz. 16.
CzM chce podzielić urząd na sześć departamentów: rozwoju miasta, obsługi mieszkańców i administracji, polityki społecznej, organizacji i zasobów ludzkich, finansowy i prezydenta. Proponuje utworzenie pomieszczeń socjalnych w magistracie, szkolenia dla urzędników. - Zależy nam na tym, aby urząd nie chwalił się, że jest najtańszy w Polsce, ale by był najbardziej efektywnym - podkreśla Joanna Scheuring-Wiel-gus, kandydatka CzM na prezydenta Torunia. - Chcemy zmienić postrzeganie urzędu, żeby był miejscem, które otwiera się na mieszkańców. Z recepcją, w której urzędnik może spokojnie porozmawiać z mieszkańcem. Wszystkie jednostki urzędy powinny być dostępne dla osób starszych i rodzin z dziećmi. Na wszystkie stanowiska dyrektorskie powinny być organizowane konkursy.
Program wyborczy zaprezentowała wczoraj Platforma Obywatelska. - Tworzyliśmy go w taki sposób, aby był zbieżny ze strategią rozwoju województwa, co umożliwi sięganie po fundusze z Unii Europejskiej - mówi senator Michał Wojtczak, szef toruńskiej PO.
Platforma postuluje m.in. stworzenie sektora usług dla biznesu (budowa biurowców klasy A) oraz opracowanie programu zarządzania kulturą. Zapowiada również reformę ZGM-u. - Chcemy powołać w to miejsce spółkę prawa handlowego, która sprawnie zarządzałaby miejskimi zasobami mieszkaniowymi - mówi Paweł Gulewski, radny i "jedynka" PO do Rady Miasta z Bydgoskiego.
Przeczytaj także: Wybory samorządowe - Toruń. Kandydaci obiecują wiele
Kolejne pomysły Platformy to rozwój terenów rekreacyjnych, ścieżek rowerowych i rozbudowa sieci wypożyczalni roweru miejskiego. Są też postulaty dotyczące konkretnych grup społecznych: młodych małżeństw z dziećmi oraz seniorów. Znajdziemy wśród nich obietnicę wprowadzenia tzw. becikowego samorządowego, zwiększenie dostępności żłobków i przedszkoli, a w kwestii edukacji - zmniejszenie liczebności klas do maksymalnie 25 osób i wsparcie Gimnazjum i Liceum Akademickiego z miejskich pieniędzy. Seniorzy mogliby natomiast liczyć na kartę miejską uprawniającą do zniżek np. w instytucjach kultury.
Wczorajszą konferencję Michał Zaleski i jego Czas Gospodarzy zorganizowali na JAR-ze. Jak podkreśla urzędujący prezydent, miejsce było nieprzypadkowe. - Na tym terenie może powstać prawie pięć tysięcy mieszkań i około pięciuset domków jednorodzinnych - zapowiada Michał Zaleski, który walczy o czwartą kadencję prezydencką. - JAR to potężny teren inwestycyjny, ale także 50-hektarowy obszar pod budownictwo handlowo-usługowo-logistyczne w sąsiedztwie ul. Grudziądzkiej. Jestem przekonany, że w nadchodzącej kadencji wjedzie tutaj tramwaj. To kwestia uzgodnień.
W swoim programie Czas Gospodarzy stawia też na rekreację. I obiecuje centra osiedlowego wypoczynku (zamknięte i na świeżym powietrzu). - Nie da się ich stworzyć od razu na wszystkich 14 osiedlach. Na początku powstanie kilka - dodaje Zaleski. CzG zapewnia, że powstaną nowe mieszkania komunalne (w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego). Kolejne postulaty dotyczą dróg. To m.in. modernizacja i przebudowa pl. Rapackiego, al. św. Jana Pawła II, remont mostu Piłsudskiego.
Wczoraj zakończyło się głosowanie w prawyborach "Pomorskiej". Ich wyniki opublikujemy w piątek.
Współpraca: (ES), (Mj)
Czytaj e-wydanie »