- We wszystkich 21 sołectwach frekwencję mieliśmy podobną, ok. 20 procent - mówi Joanna Frączek, inspektor ds. rolnictwa golubsko-dobrzyńskiego urzędu gminy. - Nie było kłopotu z osiągnięciem wymaganej liczby głosujących, bo w naszej gminie próg mamy ustalony dość nisko. By wybory były ważne, głosować musi 1/20 uprawnionych.
Stanowisko zachowały cztery panie - Teresa Górna w Olszówce, Sylwia Sławkowska w Macikowie, Krystyna Zalewska we Wrockach i Ewa Zielińska w Lisewie. Do grona kobiet władających w golubsko-dobrzyńskich sołectwach dołączą Bernadeta Podraza w Podzamku Golubskim i Karolina Rosołowska w Białkowie.
- Na stanowiskach mamy też dwóch nowych panów - dodaje Frączek. - Ryszard Skrzyniecki w Nowejwsi i Stanisław Siołkowski w Paliwodziźnie.
Zagłosują jeszcze raz
Kto nie stracił zaufania współmieszkańców i nadal będzie sołtysował?
Jan Barzyk w Karczewie, Stanisław Bąkowski w Gajewie, Henryk Flosiński w Skępsku, Tomasz Gutkowski w Sokołowie, Bogdan Jagielski w Nowogrodzie, Kazimierz Klonowski w Pustej Dąbrówce, Romuald Lorens w Węgiersku, Józef Ogrodziński w Gałczewku, Stefan Pakulski w Sokoligórze, Kazimierz Panter w Cieszynach, Stanisław Sipak w Ostrowitem i Marian Węglerski w Pląchotach.
- Jedne wybory będziemy powtarzać - dodaje Frączek. - W sołectwie Kujawa mamy odwołanie, złożył je dotychczasowy sołtys Stanisław Angowski. Kolejne zebranie zwołamy tam w piątek 18 marca o godz. 18.
- Jeden z głosujących był nieletni - wyjaśnia Angowski. - Mój sprzeciw wzbudzają też inne okoliczności tych wyborów.
/do sprawy wrócimy/