https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wychodzą z domu i już nie wracają

Joanna Kulczyk
fot. sxc
W ubiegłym roku policjanci ze Świecia odnotowali 33 zgłoszenia o osobach zaginionych. Niektóre do tej chwili nie wróciły do domu.

Giną dzieci, ludzie starsi i schorowani, a także w pełni sił kobiety i mężczyźni. Wychodzą z domu i nie wracają. Z różnych przyczyn: ulegają wypadkom, przerastają ich obowiązki i konflikty. Bywa, że padają ofiarą przestępstwa. W czasie, kiedy dużym zainteresowaniem cieszą się oferty pracy za granicą, nasi bliscy wyjeżdżają i często ślad po nich ginie. - Wśród osób zaginionych było również pięcioro nieletnich poniżej 15 roku życia - dodaje Marek Rydzewski, rzecznik prasowy policji w Świeciu.

Niespójne przepisy

Często funkcjonariusze przyjmują zgłoszenie o zaginięciu, a już następnego dnia poszukiwani są w domu. - Tak było w ubiegłym roku - mówi rzecznik prasowy. - Najpierw na komendę zgłosili się rodzice dwóch chłopców, natomiast kilka godzin później dwóch dziewczynek. Okazało się, że młodym ludziom nic nie dolega i mają się doskonale. Już następnego dnia cała czwórka wróciła do domów. Okazało się, że stracili poczucie czasu bawiąc się na jednej z imprez.
Aktualnie w aktach świeckiej policji dziewięć osób jest uznanych jako zaginione. - Wiemy, że kilka z nich znajduje się w tej chwili poza granicami państwa. Jednak, żeby sprawa została zamknięta, potrzebujemy oświadczenia, że osoba przez nas poszukiwana żyje i ma się dobrze - informuje Marek Rydzewski. - W większości przypadków jest to bariera nie do pokonania. Dlatego, że we wszystkich krajach Unii są niespójne przepisy.
W Anglii na przykład policjanci wpisują na listę osób zaginionych tylko tych, którzy są chorzy, albo istnieje podejrzenie zagrożenia ich życia lub zdrowia. W innych przypadkach zobligowane do poszukiwań są specjalne organizacje.

Dwie kategorie

- W naszym kraju, w przypadku zaginięcia osoby mamy do czynienia z dwiema kategoriami. Pierwsza, gdy osoba opuściwszy dom, pozostawiła list o treści samobójczej, jest chora psychicznie lub upośledzona. Dotyczy to również dzieci, poniżej 15 roku życia. Wówczas angażujemy wszystkie nasze siły, żeby jak najszybciej odnaleźć takiego człowieka - podkreśla rzecznik policji. - W drugim przypadku mamy do czynienia z osobami, które opuszczając dom zabrały wszystkie rzeczy osobiste i dokumenty. To sygnał, że zaginiony mógł być na przykład niezadowolony z dotychczasowej sytuacji życiowej i postanawia ją zmienić poprzez zmianę miejsca zamieszkania - wyjaśnia Marek Rydzewski.
W ubiegłym roku odnotowano 24 ucieczki nieletnich, w tym: dziewięcioro z domu, 13 z placówek opiekuńczo - wychowawczych, a dwoje ze schroniska. Jeden z mieszkańców naszego powiatu wyjechał w okolice Warszawy w poszukiwaniu pracy. Po jakimś czasie ślad po nim zaginął. Rodzina zgłosiła zaginięcie na policji i rozpoczęła poszukiwania na własną rękę. - Pewnego dnia przeglądając strony internetowe jednej z największych fundacji zajmującej się poszukiwaniem ludzi, natknęli się na zdjęcie zwłok osoby, która bardzo przypominała ich bliskiego, a była zarejestrowana jako NN - wspomina Rydzewski. - Okazało się, że mężczyzna żył i umarł w Warszawie jako bezdomny, pomimo że w Świe-ciu miał kochającą rodzinę i dom.
Często zdarza się również, że sprawa ulega przedawnieniu. Przed dwoma lata zostały zamknięte akta mieszkanki naszego powiatu, którą sądownie uznano za zmarłą. Krótko po tym, a 16 lat od czasu zgłoszenia jako zaginiona, odnalezione zostały jej szczątki.

Co robić?

Co robić, jeżeli ktoś z naszych bliskich wychodzi z domu i nie wraca? Przede wszystkim od razu należy skontrolować rzeczy osoby, która nie wróciła. Sprawdzić, czy zabrała ze sobą dokumenty. Przejrzeć pozostawione w domu notatki, a nawet stare paragony. Warto skontaktować się również z dawno nie widzianą rodziną i znajomymi, bo może się okazać, że ktoś pojechał odwiedzić kolegę. Jeżeli wszystko zawiedzie, należy zgłosić się do najbliższej komendy.
Zgłaszający powinien mieć również przy sobie fotografię zaginionego. Jeżeli jest to jedyne zdjęcie, najlepiej udać się do jednego z zakładów fotograficznych i poprosić o reprodukcję. Warto zrobić kilka sztuk, mogą być potrzebne.
W takich wypadkach polecamy również kontakt z "Pomorską". Pomożemy!

Wybrane dla Ciebie

Tą rośliną otruto sławnego filozofa. Latem codziennie ją mijasz po drodze

Tą rośliną otruto sławnego filozofa. Latem codziennie ją mijasz po drodze

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska