Włosy z 470 tysięcy salonów fryzjerskich są pakowane w nylonowe rajstopy i dostarczane do magazynów w rejonie wycieku. Stamtąd przerzucane są na plamę i pomagają w jej unieszkodliwianiu - do włosów przylepia się spora ilość oleistych substancji.
Tymczasem eksperci koncernu naftowego BP potwierdzili, że spuszczona na zatopioną platformę kopuła, która miała dać możliwość odsysania ropy, nie zadziałała. Teraz specjaliści rozważają zatkanie wycieku takimi materiałami jak piłki golfowe czy kawałki starych opon. Niektórzy obawiają się jednak, że zablokowanie uszkodzonych zaworów może doprowadzić do kolejnych zniszczeń i zwiększenia wycieku ropy nawet dwunastokrotnie.