Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

100-tonowa kopuła nie pomogła. Ropa wciąż cieknie

IAR
fot. sxc
Niepowodzeniem zakończyła się pierwsza próba zatamowania wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej poprzez nałożenie na nią metalowej kopuły. Na razie nie wiadomo czy rozwiązanie to zostanie całkowicie porzucone czy uda się rozwiązać problemy.

www.pomorska.pl/krajswiat

Więcej informacji z kraju przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/krajswiat

Pracownikom BP udało się "nałożyć" ważącą 100 ton kopułę na podwodny wyciek. Jednak zanim dołączono do niej rurę, którą zebrana ropa miała być wypompowywana do tankowca, pod kopułą zaczęły się zbierać hydraty gazowe. Doug Suttles z BP poinformował, że w tej sytuacji operacja musiała zostać przerwana. "Gazowe hydraty przypominają kryształy lodu. Ponieważ są one lżejsze od wody, zaczęły unosić kopułę. Gazy te zatkały również otwór, przez który miała być wypompowywana ropa" - mówił.

Suttles poinformował, że kopuła została zdjęta z miejsca wycieku i przestawiona 200 metrów dalej. "W tej chwili spoczywa ona na dnie oceanu. Będzie tam stać do poniedziałku, kiedy to zdecydujemy czy da się rozwiązać ten problem" - tłumaczy.

Przedstawiciele BP analizują inne prowizoryczne możliwości zatamowania wycieku. Zastosowanie trwałego rozwiązania poprzez wykonanie dodatkowego odwiertu i zabetonowanie przeciekającego szybu zajmie około 3 miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska