Wycięli kwiaty z budżetu

Za bukiety, które szef Rady Miasta składał na różnorakich uroczystościach, poczynając od świętowania powrotu Torunia do Rzeczypospolitej, a kończąc np. na kolejnej rocznicy wybuchu II wojny światowej, płaciło biuro Rady Miasta. Również ta jednostka - podobnie jak inne wydziały toruńskiego magistratu - musi w tym roku szukać oszczędności w swoich wydatkach. W tegorocznym budżecie miasta biuro miało zapisane 700 tys. zł. Pewne jest, że nie zmieni się pula na diety dla rajców, czyli 508 tys. zł. Cięcia dotkną pozostałej sumy, czyli 192 tys. zł, z której finansowane są m.in. wyjazdy radnych, delegacje, wynajem sal, ogłoszenia w mediach, obsługa prawna Rady Miasta, medale, ordery, uroczyste sesje oraz kwiaty. Szefowej biura udało się znaleźć aż 42 tys. zł oszczędności. W kasie jednostki zostanie 150 tys. zł. - Zaoszczędzimy na kwiatach i wyjazdach służbowych - mówi Wanda Łuczak, dyrektor biura. - Plan jest taki, że prezydent będzie składać kwiaty razem z przewodniczącym Rady Miasta.

Prezydenta Michała Zaleskiego i szefa Rady Waldemara Przybyszewskiego zobaczymy ze wspólną wiązanką już w czwartek. Tego dnia przypadają urodziny Mikołaja Kopernika. Zaplanowano też inaugurację Międzynarodowego Roku Astronomii.

Biuro Rady Miasta oszczędzi w tym roku również na drukowaniu materiałów dla radnych. W ub.r. magistrat kupił im komputery przenośne za ok. 300 tys. zł. Teraz rajcy otrzymują wszystkie dokumenty w formie elektronicznej m.in. materiały od prezydenta Torunia czy zaproszenia. Według szacunków w czwartym kwartale ub.r. udało się oszczędzić na tym 1,6 tys. zł. W tym roku w kasie biura zostanie 6,4 tys. zł.

Okazuje się jednak, że materiały drukowane na sesje, z których korzystają np. dziennikarze czy przedstawiciele parlamentarzystów, kosztują ok. 1,8 tys. zł na kwartał.