W sobotę rano (13 grudnia) brodniccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w miejscowości Bartniczka w rowie leży samochód. Funkcjonariusze na miejsce zdarzenia zastali przy oplu trzech mężczyzn. Wszyscy zgodnie powiedzieli policjantom, że osoba która kierowała samochodem uciekła do lasu, a oni nie wiedzą kto to był. Jednak mężczyźni co chwilę zmieniali wersję wydarzeń i wzajemnie zaczęli się obwiniać za zaistniałe zdarzenia.
Ponieważ cała trójka była pod wpływem alkoholu - mężczyźni mieli od 1 do 1,5 promila w organizmie - wszyscy trafili do policyjnego aresztu w Brodnicy.
Zobacz także: Pił i jechał śmieciarką, potrącił rowerzystę. Pracownik firmy Remondis został zwolniony dyscyplinarnie
Następnego dnia złożyli wyjaśnienia. Na ich podstawie jeden z mężczyzn - 32-latek - usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »