- W trakcie remontu torowiska okazało się, że konieczna jest jeszcze wymiana szyn na odcinku około 300 metrów. Stąd opóźnienie - tłumaczy Ewa Symonowicz-Ginter ze spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. I dodaje, że wszystkie prace powinny się zakończyć 6 września.
A to oznacza, że następnego dnia z Chełmży do Torunia i z powrotem pasażerów zaczną wozić pociągi, a nie tak jak do tej pory autobusy komunikacji zastępczej.
- Zależy nam na tym, aby nastąpiło to jak najszybciej - podkreśla Paweł Pleśniar, pracownik przewoźnika Arriva, który obsługuje połączenie kolejowe m.in. na trasie z Grudziądza przez Chełmżę do Torunia.
Plan był taki, że remont torów zakończy się przed początkiem roku szkolnego.
- Od 1 września z komunikacji zacznie korzystać więcej pasażerów. Dlatego podstawimy dodatkowe autobusy, aby podróż była bardziej komfortowa - dodaje Paweł Pleśniar.
Pociągi pojadą szybciej?
Nagrodą dla podróżnych ma być to, że po zakończeniu naprawy torowiska, pociągi na niektórych odcinkach będą jeździć z prędkością 120 kilometrów na godzinę. Tym samym czas przejazdu z Grudziądza do Torunia ma ulec wyraźnemu skróceniu.
Pociągi na trasie Chełmża-Toruń przestały kursować wraz z początkiem wakacji. Naprawa torów w tym miejscu była bardzo potrzebna, ponieważ ze względu na ich kiepski stan pojazdy szynowe musiały jeździć bardzo wolno.
