Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wymieniają windę w szpitalu w Chełmnie. Pacjenci już się cieszą, bo niejeden z nich utknął w dźwigu

mona
Teresa Tomaszewska, pacjentka szpitala, przyznaje, że chętnie przemieszcza się windą.
Teresa Tomaszewska, pacjentka szpitala, przyznaje, że chętnie przemieszcza się windą. Monika Smól
- Pamiętam, że już początku z tą widną były kiepskie - wspomina z uśmiechem Mariola Burc, dyrektor chełmińskiego szpitala. Chociaż - jak mówi - wtedy nie było nikomu do śmiechu.

- Było to około dwadzieścia lat temu. Jako pierwszy zaciął się w naszej windzie ksiądz proboszcz Jan Kujaczyński. Jeździł nią wtedy przez dwie godziny - do góry i na dół, nie zatrzymywała się, więc nie mógł z niej wyjść. Wyszedł lekko oszołomiony tą sytuacją - kontynuuje Burc.

Szefowa lecznicy przyznaje, że podobnych przypadków zdarzyło się - w ciągu dwudziestu lat funkcjonowania dźwigu - wiele. A ostatni - nawet kilkanaście dni temu. Winda miała być już wówczas demontowana, ale się zepsuła. Szybko zajął się nią konserwator i posłużyła jeszcze pacjentom i personelowi aż do ostatecznego terminu rozpoczęcia remontu.

Więcej wiadomości z Chełmna na www.pomorska.pl/chelmno

W całej lecznicy trwa obecnie kilka remontów. Na robotników natknąć się można na oddziale wewnętrznym, rehabilitacyjnym, w pracowni tomografii komputerowej oraz na korytarzach, gdzie właśnie wymieniana jest winda. - Dobrze, że w naszym szpitalu w ogóle ona działa, ponieważ to ułatwia poruszanie się po nim - podkreśla Teresa Tomaszewska - pacjentka lecznicy. - Cieszę się jednak, że wkrótce będzie nas woziła nowiutka.

Nowa winda, którą dotrzemy na oddział wewnętrzny i rehabilitacyjny, ma być gotowa za kilka tygodni.- Wykonawca deklaruje, że uda się ją wymienić w ciągu pięciu tygodni - informuje Mariola Burc. - Roboty zaczęły się od rozebrania tej starej. Przetarg wygrała Lubelska Wytwórnia Dźwigów Osobowych Lift Service S.A. Dostarczy windę i materiały, natomiast - jako podwykonawca - zamontuje to nasz konserwator, który od wielu lat zajmuje się tym dźwigiem.

Chętnie korzystają z "podwózki"

Koszt zakupu nowej windy sięgnie 160 tys. złotych. Połowę tych pieniędzy udało się pozyskać z PFRON-u. - Na pewno chętnie z windy korzystały będą osoby, które dojeżdżają na zabiegi do znajdującej się na ostatnim piętrze fizjoterapii - podkreśla dyrektor Burc. - W ten sposób przewozimy także pacjentów leżących na różne oddziały. Poza tym, windą dostarczane są także posiłki, które personel rozwozi pacjentom z naszej kuchni.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska