Oba autokary jechały w tym samym kierunku. - Byliśmy jakiś kilometr za Godzikowicami. Zaczęło bardzo mocno padać. Zatrzymałem się, żeby pozamykać szyberdachy. Gdy wstałem zza kierownicy, w tył mojego autokaru uderzył ten drugi - opowiada portalowi GazetaWroclawska.pl kierowca autokaru.
Autokary przewoziły pracowników firmy Elektrolux, wracających do domów z fabryki w Oławie. W sumie w obu pojazdach było 70 osób.
Większość z pasażerów opuściła autobusy o własnych siłach. W jednym z pojazdów zakleszczony został kierowca.
- Kierowca autobusu, który uderzył w tył drugiego jest poszkodowany, ale nic ni zagraża jego zdrowiu i życiu. Pozostałe osoby mają otarcia, urazy kręgosłupa. Są pod opieką odpowiednich służb - mówi portalowi GazetaWroclawska.pl Krzysztof Gielsa ze straży pożarnej w Oławie.
Trwa akcja straży pożarnej. Na miejscu są cztery karetki pogotowia. Na miejsce leciał też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, ale został odesłany do bazy - obecni na miejscu ratownicy uznali, że sami poradzą sobie z udzieleniem pomocy poszkodowanym.
Droga z Godzikowic w kierunku Grodkowa jest zamknięta.
Wkrótce więcej informacji.
Pobity martwy pies znaleziony we Wrocławiu - szukamy sprawcy...
Kobieta, która podpaliła się na przystanku walczy o życie
