Poniedziałkowy poranek w województwie kujawsko-pomorskim stoi pod znakiem deszczu. Warunki dla kierowców nie są więc łatwe, o czym najwyraźniej zapomniał 61-latek, który poruszał się drogą S5.
- Około godziny 8 otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące pojazdu marki Skoda, który nie dostosował prędkości do warunków na drodze, w skutek czego uderzył w barierki. Na skutek uderzenia elementy pojazdu Skoda odpadły od pojazdu i przedostały się na drugi pas ruchu, gdzie wjechał w nie kierujący Toyotą. Jego samochód również został uszkodzony. Kierujący Skodą, mężczyzna urodzony w 1963 roku, został przewieziony do szpitala na badania. Obrażeń nie odniósł drugi z kierowców poruszający się Toyotą - poinformował mł. asp. Krzysztof Bratz z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
Wypadek ma wpływ na płynność ruchu na drodze S5. Ze względu na prace służb droga nie była w pełni przejezdna.
- Sytuacja miała miejsce na drodze S5 na wysokości miejscowości Drzewce. Lewy pas w kierunku Torunia jest zablokowany. Ruch odbywa się prawym pasem - powiedział mł. asp. Krzysztof Bratz.
