- A to, wbrew pozorom, nie jest taka prosta sprawa. Przynajmniej w tym przypadku - mówi Wojciech Piktel, Prokurator Rejonowy w Ełku, gdzie trafiły akta postępowania.
Rozmówca szacuje, że pierwsze ustalenia powinny być znane na początku przyszłego roku.
Do zdarzenia doszło w sierpniu tego roku. 55-letni suwalczanin pracował przy budowie ławek rezerwowych. W tym czasie na pobliskim boisku odbywał się turniej drużyn młodzieżowych.
Czytaj więcej Wypadek na stadionie OSiR w Suwałkach. Wiata spadła na robotnika. Nadział się głową na pręt
Na potrzeby tych rozgrywek organizatorzy ustawili ławki przenośne. W przerwie były one puste. Bardzo silny podmuch wiatru przesunął jedną z nich wprost na znajdującego się w wykopie robotnika. Zbrojeniowy pręt wbił mu się w głowę.
Mężczyzna wiele tygodni, w bardzo ciężkim stanie przebywał w szpitalu. Organy ścigania ustalają, kto jest odpowiedzialny za tę tragedię. Postępowanie prowadzone jest w kierunku niedopełnienia obowiązków i narażania pracowników na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Magazyn Informacyjny 7.12.2017