Zgłoszenie o wypadku wpłynęło do Stanowiska Kierowania Wojewódzkiego PSP w Białymstoku o godz. 1:31. Wynikało z niego, że samochód osobowy znajduje się na dachu w przydrożnym zbiorniku wodnym. W środku mogli znajdować się ludzie.
CZYTAJ TEŻ: Śmiertelny wypadek niedaleko Choroszczy. Samochód stanął w płomieniach
- Zanim przybyliśmy na miejsce, były tam już policja i pogotowie - tłumaczy dyżurny Wojewódzkiej PSP w Białymstoku. - Jedną z poszkodowanych osób ewakuowano przed naszym przyjazdem. Niestety, lekarz stwierdził zgon. Dwie pozostałe osoby udało się uwolnić strażakom. Niestety, również nie przeżyły.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że Volkswagen Golf wypadł z drogi podczas pościgu przez policję. Po godz. 1:00 w nocy policyjny patrol zwrócił uwagę na samochód, który jechał z dużą prędkością. Funkcjonariusze podjęli pościg, ale kierowca golfa próbował uciekać. Na łuku drogi auto wypadło z trasy, koziołkowało i wpadł do sztucznego zbiornika wodnego. Ofiary to młodzi mężczyźni, prawdopodobnie w wieku około 20 lat.