
W sobotnie popołudnie do niecodziennego zdarzenia doszło w koszalińskim parku. Kierowca wjechał do rzeki. Kierowca forda mustanga wykonywał manewr cofania w koszalińskim parku niedaleko Stadionu Bałtyk. Nie zachował należytej ostrożności i... wjechał kabrioletem do rzeki. O zdarzeniu mężczyzna sam powiadomił policję. Zobowiązał się do wyciągnięcia auta z rzeki na własną rękę. Został ukarany mandatem.

W sobotnie popołudnie do niecodziennego zdarzenia doszło w koszalińskim parku. Kierowca wjechał do rzeki. Kierowca forda mustanga wykonywał manewr cofania w koszalińskim parku niedaleko Stadionu Bałtyk. Nie zachował należytej ostrożności i... wjechał kabrioletem do rzeki. O zdarzeniu mężczyzna sam powiadomił policję. Zobowiązał się do wyciągnięcia auta z rzeki na własną rękę. Został ukarany mandatem.

W sobotnie popołudnie do niecodziennego zdarzenia doszło w koszalińskim parku. Kierowca wjechał do rzeki. Kierowca forda mustanga wykonywał manewr cofania w koszalińskim parku niedaleko Stadionu Bałtyk. Nie zachował należytej ostrożności i... wjechał kabrioletem do rzeki. O zdarzeniu mężczyzna sam powiadomił policję. Zobowiązał się do wyciągnięcia auta z rzeki na własną rękę. Został ukarany mandatem.

W sobotnie popołudnie do niecodziennego zdarzenia doszło w koszalińskim parku. Kierowca wjechał do rzeki. Kierowca forda mustanga wykonywał manewr cofania w koszalińskim parku niedaleko Stadionu Bałtyk. Nie zachował należytej ostrożności i... wjechał kabrioletem do rzeki. O zdarzeniu mężczyzna sam powiadomił policję. Zobowiązał się do wyciągnięcia auta z rzeki na własną rękę. Został ukarany mandatem.