Niestety, początkowo warunki nie pozwalały na użycie śmigłowca. Rannego próbował reanimować kolega. Dopiero po kilkunastu minutach maszyna HZS (odpowiednik TOPR) poderwała się w niebo i na miejsce tragedii dolecieli ratownicy i lekarz.
Przejęli oni akcję ratowania życia, ale i im nie udało się przywrócić u 35-latka oddechu. Zabrali oni do Popradu zmarłego i jego kolegę, który po traumie nie mógł sam pozostać w górach.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
WIDEO: Jak należy się zachować w przypadku zejścia lawiny? Praktyczne porady Andrzeja Bargiela
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news