NOWE INFORMACJE:Tragiczny drift w Stargardzie. Wśród rannych 10-letnie dziecko. Trzy osoby nadal w szpitalu. Sprawca zatrzymany
MÓWI KOM. ŁUKASZ FAMULSKI, NACZELNIK WYDZIAŁU RUCHU DROGOWEGO KOMENDY POWIATOWEJ POLICJI W STARGARDZIE:
Wydarzenie nielegalnego wieczornego driftowania po placu Wolności zostało opublikowane na Facebooku. Chęć udziału w nim wyraziło tam ponad 700 osób. Duża grupa oblegała już przed godziną 22 teren wokół ronda w centrum Stargardu. Na miejscu była też policja. Dwa duże radiowozy zaparkowały na placu Wolności.
Około godziny 22.40 doszło do tragedii. Młody kierowca BMW stracił panowanie nad autem, wbił się w barierki raniąc w sumie 5 osób, które przyglądały się jego wyczynom. Doznali urazów głowy i nóg. Raniło ich rozpędzone auto i lecące odłamki.
Na rondo zjechało kilka karetek pogotowia, radiowozów i straż pożarna. Zebrał się też wielki tłum gapiów. Zachowanie wielu z nich wskazywało, że są pod wpływem alkoholu lub nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji.
Policjanci, w tym policyjni technicy, pracują na miejscu do tej pory (stan na godzinę 0.30).
Od jakiegokolwiek udziału w wydarzeniu zdecydowanie odcina się admin największej internetowej stargardzkiej grupy kierowców - Stoją! Stargard na Facebooku.
Wydarzenie pt. "Zawody driftowe - plac Wolności vol. 1" założone przez niejakiego Jurka P., zostało już usunięte z Facebooka.
Zobacz też:
Czytaj również:
