https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wypijał księdzu wino mszalne, bo... chciało mu się pić. Zobacz, co pracownicy wynoszą z firmy

"Echodnia.eu", AM
sxc.hu
Kartki do ksero, spinacze i herbatę w torebkach. To rzeczy, które najczęściej wynosimy z pracy. Jedna z kioskarek z Wielkopolski nagminne kradła prezerwatywy, a ministrant z warmińsko- mazurskiego mszalne wino.

Okazuje się, że 25 procent osób kradnie drobne przedmioty: kartki do ksero, spinacze, długopisy i herbatę w torebkach. Aż 12 procent zabiera z firmy wszystko, co się tylko da, nawet jak jest niepotrzebne, 3% pracowników jeździ autem na koszt firmy, a 5% korzysta (wbrew regulaminom) z upustów firmowych i przywłaszcza sobie promocyjne gadżety.

- Masowo kradną kartki do kserowania, a nawet herbatę ekspresową. Zdarza się, że wynoszą po "kawałku" komputer lub inne urządzenia - opowiada właściciel jednej z prywatnych firm w Radomiu.
Okazuje się, że kradniemy na "własny użytek" lub z chęcią sprzedaży. Wynosimy z pracy z bezradności i na złość, bo zbyt mało zarabiamy, a skradziona rzecz może nam się przecież przydać.

Pracodawcy załamują ręce - kradzieże zdarzają się nie tylko w instytucjach publicznych, ale też w prywatnych firmach. Nie ma sposobu, by zaradzić procederowi. Nic dziwnego, że niektórzy decydują się instalować kamery w firmach.

- Zobaczyłem, jak pracownice wyjmują leki z opakowania i chowają je do biustonosza - opowiada jeden z szefów koncernu farmaceutycznego.

Jedna z kioskarek z Wielkopolski nagminnie wynosiła prezerwatywy ze sklepiku. Choć - jak potem stwierdziła - wcale nie były jej potrzebne. Na systematycznych kradzieżach wina mszalnego nakrył swojego ministranta pewien ksiądz z warmińsko- mazurskiego. Chłopak twierdził, że ksiądz nie zapewnił mu wody i doskwierało mu pragnienie.

A czy tobie zdarzyło się coś zabrać z firmy? Co to było - kartki do ksera, a może coś dużo kosztowniejszego? Jaki jest twój stosunek do "wynoszenia" w pracy? Zapraszamy do dyskusji na forum.

źródło: Ministrant kradł księdzu wino, bo... nie miał wody. Zobacz, co można wynieść z pracy

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
maczy
"Zobacz, co można wynieść z pracy" - nie dość, że Pomorska robi ze swoich Czytelników potencjalnych złodziei, to jeszcze ich do takiego procederu prowokuje. W tym roku stuknęło mi 20 lat, odkąd tego brukowca nie kupuję. Tyle bowiem czasu minęło od upadku komuny w tym kraju, jednak ta gazeta tego faktu nie zauważyła...
G
Gość
"A czy tobie zdarzyło się coś zabrać z firmy? Co to było - kartki do ksera, a może coś dużo kosztowniejszego?" - Myślałem że ta gazeta już sięgnęła dna ale zrobiła to dopiero teraz! Nie ma to jak uważać swoich czytelników za złodziei....
a
albin kolano
jak ktoś zarabia 600 zł to sie nie dziwie ze kombinuje albo jest przedstawicielem na prowizji w koncernie farmaceutycznym
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska