https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyprawka szkolna 2024/2025 może być droższa niż rok temu. Oto przykładowe ceny - polskie i... chińskie

Katarzyna Piojda
Wyprawki szkolne droższe niż rok temu, mało którzy rodzice zmieszczą się w 300 zł.
Wyprawki szkolne droższe niż rok temu, mało którzy rodzice zmieszczą się w 300 zł. Krzysztof Kapica/archiwum
Zeszyt kosztuje nawet ponad 20 złotych, a piórnik bez wyposażenia - 50 zł. Niektórzy rodzice, chcąc oszczędzić, zamawiają wyprawki szkolne w Chinach. Tam bowiem mają ceny hurtowe.

60-kartkowy zeszyt z miękką okładką, rozmiar A5, czyli typowy, kosztuje w polskim markecie średnio 5 złotych. Najtańsze takie można dostać za około 1,5 zł, ale za najdroższe, już w sztywnej okładce, trzeba dać ponad 12 zł. Zestaw kredek ołówkowych (12 sztuk) najtaniej znajdziemy za 6 zł, najdrożej - za 30 zł. Ceny piórników jednokomorowych zaczynają się od 17 zł, a najprostszych plecaków od 35 zł. Kto kupuje z wyższej półki cenowej, ten musi liczyć się z tym, że na piórnik wyda 100 zł, a na plecak 200. Strój na wychowanie fizyczne kosztuje średnio 40 zł, apelowy - prawie 100, jeszcze buty na zmianę - 30 zł w najtańszej wersji. Dla porównania: w 2014 roku zeszyt 60-kartkowy kosztował przeciętnie złotówkę.

Wyprawka za ponad 300 zł

Trzeba sporo się nagimnastykować, żeby na wyprawkę szkolną wydać 300 zł, a taką kwotę właśnie rodzice uczniów otrzymują. To rządowe świadczenie jednorazowe dla wszystkich rozpoczynających rok szkolny uczniów, a więc bez względu na wysokość dochodu w rodzinie. Wyprawka byłaby jeszcze droższa, ale uczniowie kupują tylko część podręczników, ponieważ drugą część otrzymują za darmo ze szkoły.

Dziewięciu na dziesięciu rodziców, ankietowanych przez Payback Polska w 2023 roku, przyznało, że na wyprawkę wydało więcej niż rok przedtem. Najwięcej rodziców planowało przeznaczyć na ten cel od 301 do 500 zł. W tym roku, z powodu inflacji, można zatem spodziewać się tego, że wydatki, związane z zakupem wyprawki, będą bliższe 600 zł.

Chińskie przybory na lekcje

Niektórzy rodzice zaopatrują swoje córki i synów w przybory szkolne, sprowadzane z zagranicy. Nie chodzi jednak przykładowo o niemiecką jakość czy brytyjski styl, ale o chiński towar w niskiej cenie. Kto chce, aby dziecko było przygotowane na pierwszy dzwonek, ten już zamawia. To dlatego, że od momentu złożenia zamówienia do odbioru towaru mijają przeważnie trzy tygodnie, to przy założeniu, że paczka się nie zawieruszy między kontynentami. Na AliExpress, potocznie nazywanym chińskim Allegro, rzeczy są zamawiane przede wszystkim w pakietach, także przez klientów detalicznych, nie hurtowych. Kupującym zagraniczny towar nie przeszkadzają chińskie napisy na okładkach. Zestaw dziesięciu wspomnianych zeszytów 60-kartkowych kosztuje w przeliczeniu na naszą walutę, 6 zł, więc dajemy 60 groszy za sztukę. Kupując podwójne opakowanie kredek, płacimy 5 zł, zatem 2,5 zł za komplet.

Długopisy z Azji można brać hurtowo, np. po 50 jednorazówek. Jeden wówczas jest po 10 gr. Opakowanie ołówków zakończonych gumkami do zmazywania zawiera 20 sztuk, a każdą z tych sztuk wyceniono na 9 gr. Na piórnik z bogatym wyposażeniem (m.in. 12 pisaków, dwa długopisy, 10 kredek, linijka, kątomierz, ekierka plus cyrkiel) z Chin trzeba przeznaczyć około 12 zł. Piórnik typu tuba z kolei to wydatek jakichś 4 zł. Naklejki-karteczki samoprzylepne na okładki na zeszyty lub książki kosztują pół grosza za sztukę. Fakt, trzeba doliczyć przesyłkę z Azji, lecz można trafić na promocję i ta przesyłka będzie gratis do Polski. Jeszcze darmowy zwrot polskiemu klientowi przysługuje, przynajmniej teoretycznie.

Produkcja polska

Krajowi właściciele sklepów papierniczych mówią o psuciu rodzimego rynku. - Hurtownie sprzedają nam przykładowo zestaw pięciu zeszytów dobrej jakości, od polskiego producenta, gdzie cena za sztukę wynosi 2,5 zł mówi właściciel, prowadzący sklep w Bydgoszczy. - Wolontariatu nie uprawiamy, chcemy zarobić. Naszemu klientowi ten sam zeszyt oferujemy za minimum 3,5 zł, czyli złotówkę zyskujemy na sprzedaży. Zdarza się, że potencjalny kupujący ogląda i przegląda towar kilkanaście minut, zadaje nam serię pytań, po czym wychodzi ze sklepu i zamawia na chińskim Allegro.

Zainteresowani zakupami szkolnymi na azjatyckiej platformie muszą spodziewać się tego, że produkty będą opisane łamaną polszczyzną. Mamy zatem chociażby „biała szara schowek na długopisy duża”, co oznacza „biało-szary duży piórnik”. Jest także „proste i długie 20”, czyli „20-centymetrowa linijka”, a nawet „książka z hasłem kwadracik”, po naszemu „zeszyt w kratkę”. Da się również poszukać zeszyty 33-kartkowe, więc niby o nieparzystej liczbie kartek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Edukacja

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska