Elżbieta Witek, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości podkreśliła, że informacja o tym, jakoby Kancelaria Premiera nie opublikuje wyroku jest nieprawdą. - Wyrok będzie drukowany. Kompletnie nie rozumiemy skąd się wzięło to zamieszanie – mówiła Witek. Podkreśliła, że rząd musi zrobić to „niezwłocznie”, a to może oznaczać nawet 14 dni. - Dzisiaj jesteśmy dopiero w szóstym dniu roboczym – podkreślała rzeczniczka. Wyraziła jednocześnie ubolewanie, że prezes TK nie „skierował pisma od razu do premiera Rzeczypospolitej, a zrobił to za pośrednictwem mediów”.
Z kolei szefowa KPRM Beata Kempa podkreśliła, że „przy przeglądaniu dokumentów które mają być publikowane ma prawo zwrócić się do odpowiedniego organu o złożenie stosownych wyjaśnień”. - Nie negowałam wyroku Trybunału. Zwróciłam się z wątpliwościami dotyczących procedowania – mówiła Kempa.
Jednocześnie powiedziała, że pismo, które otrzymała od prezesa TK „jest jedynie suchym przypomnieniem artykułów”. - Pismo nie odpowiada na wątpliwości szefa kancelarii Sejmu. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi dlaczego skład Trybunału zmieniony - stwierdziła szefowa Kancelarii.
Podobnie jak Elżbieta Witek podkreśliła, że w piśmie przesłanym do TK nie ma żadnych informacji, że wyrok nie zostanie opublikowany. - Sformułowanie „niezwłocznie” jest bardzo niedookreślone. Wyroki TK zwyczajowo publikowane są od 3 do 9 dni. Nie jesteśmy w żadnej zwłoce – wyjaśniała. Na koniec podkreśliła, że zostało naruszone jej dobre imię, a wobec osób które się tego dopuściły „zostaną wyciągnięte konsekwencje”.
R. Petru: Rząd jest do drukowania wyroku, a nie do decydowania, czy jest dobry, czy zły, wideo: TVN24/x-news