Od około miesiąca prokurator może odstąpić od wszczęcia postępowania przeciwko osobie zatrzymanej z niewielką ilością marihuany.
Podstawą do tego zapisu były doświadczenia młodych ludzi, którym restrykcyjna ustawa zrujnowała życie. Za posiadanie odrobiny "trawki" trafiali oni do Krajowego Rejestru Skazanych, a co za tym idzie, nie mogli znaleźć pracy. Groziły im także aż trzy lata więzienia.
Lobby legalizacji marihuany udowadnia: zakaz nic nie daje!
Chodziło o mniej niż pół grama
Śledczy w Świeciu korzystają z nowego prawa. - Umorzyliśmy sprawę w dwóch przypadkach. Chodziło o bardzo małe ilości narkotyku, nawet nie pół grama - informuje Jolanta Cieślewicz, prokurator rejonowy w Świeciu. Wyjaśnia ona, że w teorii mała ilość to mniej niż trzy gramy.
- Nie oznacza to jednak, że każdy, kto posiada tyle narkotyku, może się czuć bezkarny - zastrzega Jolanta Cieślewicz. - Wszystkie przypadki rozpatrujemy indywidualnie. Pod uwagę bierzemy wiele czynników, np. czy ktoś był już karany albo czy nie ma podejrzeń, że handlował narkotykiem. W skrócie: zwracamy uwagę na szkodliwość społeczną każdego czynu z osobna.
Największa szajka narkotykowa w Kujawsko-Pomorskiem rozbita!
Amfetaminy to nie dotyczy
Istotne jest również, że złagodzenie sankcji za posiadanie dotyczy tylko marihuany. - Nie podlegają temu sprawy związane z narkotykami twardymi, na przykład z amfetaminą - zaznacza Cieślewicz.
Na znowelizowanym paragrafie nie mogą się jednak oprzeć policjanci, zazwyczaj informowani o tym, że ktoś posiada przy sobie narkotyk. Zatrzymania z niewielką ilością "trawki" są dla nich niemal codziennością.
W roku 2010 ujawnili 127 przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a w 2011 r. - 130.
Zdecydowana większość dotyczyła posiadania marihuany. - Warto dodać, że w 2010 sprawy te wiązały się z 22 osobami nieletnimi, a w roku ubiegłym z 25 - dodaje Marek Rydzewski, rzecznik prasowy policji w Świeciu.
Dla młodocianych nie są łaskawi
Chodzi o to, że nieletni nie mogą liczyć na łaskawość sądów; są traktowani ze szczególną wrażliwością. - Z mojej wiedzy wynika, że umarzanie sprawy młodocianemu, który już tak wcześnie zabiera się za narkotyki, nie wchodzi w rachubę - dodaje Marek Rydzewski.
Ostatnia nowelizacja prawa narkotykowego z jednej strony złagodziła sankcje, a z drugiej je zaostrzyła. Wprowadziła surowsze kary dla dilerów. Teraz za handel narkotykami grozi im nawet 10 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »