Młody mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego chciał popełnić samobójstwo. Wybił szybę na klatce schodowej, wszedł na dach wieżowca, wziął rozbieg i skoczył. Spadł z wysokości 25 metrów. Miał niesamowite szczęście. Trafił wprost w blaszany dach szopki stojącej na podwórku - podaje portal fakt.pl.
Świadkowie zdarzenia nie mogli uwierzyć, ze młodzieniec przeżył. Potem desperat poprosił o papierosa i piwo - donosi fakt.pl.