Prognozy się trochę zmieniły. Woda, która dotrze z falą kulminacyjną do Włocławka, będzie trochę niższa niż przewidywano jeszcze na początku tego tygodnia.
Według informacji, które uzyskaliśmy w środę po południu w wydziale zarządzania kryzysowego w Urzędzie Miasta we Włocławku, wodowskaz na Wiśle powinien wskazywać nie 7 metrów, ale 6 metrów 80 centymetrów.
Przeczytaj również: Wisła w Bydgoszczy przekroczyła stan ostrzegawczy. Rafał Bruski ogłasza stan pogotowia przeciwpowodziowego
Co to oznacza? Stan alarmowy, który jest ogłaszany, gdy Wisła osiągnie poziom 6 metrów 50 centymetrów zostanie przekroczony, ale tylko o 30 centymetrów. - Jeśli ta prognoza się sprawdzi, to rzeka będzie bezpieczna dla mieszkańców Włocławka, w tym Zawiśla - mówi Janusz Majerski, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego. Oczywiście tereny zalewowe, w tym ulice Plażowa, Bursztynowa, Bobrownicka na Zawiślu będą przez cały czas monitorowane i patrolowane. Ale tam woda nie powinna się wedrzeć.
Czy bezpieczne będą także położone najbliżej rzeki ogrody działkowe? Jak się dowiedzieliśmy, podtopione mogą być sąsiadujące z rzeką niektóre działki w ogrodzie "Zofijka". Ale o takim zagrożeniu powodziowym został powiadomiony zarząd okręgowy Polskiego Związku Działkowców.
Czytaj też: W piątek Wisła w Toruniu przekroczy stan alarmowy
Dziś do zbiornika we Włocławku ma docierać 4 tysiące 900 metrów sześciennych wody na sekundę. Zbiornik część tej wody "przetrzyma". Przewidywany jest zrzut na poziomie 4 tysiące 300 metrów sześciennych wody na sekundę.
Czytaj e-wydanie »