- To było do przewidzenia – komentuje doniesienie do prokuratury Piotr Kurek, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. – Podtrzymujemy nasze stanowisko, a jeśli będzie taka potrzeba to wytłumaczymy je przed sądem.

Po raz pierwszy szokująca wystawa wystawiona została na Starym Rynku. Po protestach mieszkańców prezydent Rafał Bruski zadecydował jednak, że powinna zostać usunięta. Teraz będzie musiał tłumaczyć się z tego przed sądem. Fundacja organizująca wystawę złożyła bowiem zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu „dwukrotnego rozboju, dwukrotnego zmuszania do określonego działania, zaniechania i znoszenia, dwukrotnego zawłaszczenia mienia, zniszczenia mienia oraz nadużycia władzy.”

- Dopóki nie mamy do czynienia z nawoływaniem do popełnienia przestępstwa lub zniewagami, to policja nie ma tutaj pola do działania – informuje Maciej Daszkiewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji. – Jeśli jednak ktoś uważa, że wystawa narusza prawo i ma obiekcje, to może złożyć zawiadomienie. Każdą taką informacje sprawdzimy i zbadamy, czy do naruszenia prawa doszło – dodaje.