Gorąco zrobiło się na manifestacji zorganizowanej przez KOD w Grudziądzu i wspieranej przez Platformę Obywatelską. Demonstrację próbował zagłuszyć zwolennik zmian proponowanych przez Prawo i Sprawiedliwość. Doszło do przepychanek.
- Spier...j pan! - krzyczała starsza pani na mężczyznę, który zagłuszał manifestację. - Precz z zagłuszaczami. Precz z wariatami!
Ostatecznie również zwolennikom PiS-u pozwolono zabrać głos przez mikrofon.
- Bo na tym polega demokracja - argumentowali sympatycy i działacze KOD.
- Weźcie się za bezrobotnych i biedaków! A demokracje sobie darujcie - grzmiał starszy pan.
- Dobrze że PiS wkroczył na arenę i rozwali to dziadostwo - wtórował mu inny.
- Ani PO, ani PiS, ani PSL nic mi nie dało. To co mam zawdzięczam swojej pracy. I nie pozwolę, aby PiS mi to teraz odebrał - ripostowała młoda kobieta z flagą Unii na ramieniu.
- Nie pozwolę, aby obrażano moich przodków, aby łamano demokrację - przemawiał Krzysztof Pokora, kierownik urzędu marszałkowskiego w Grudziądzu.
- Dla was najważniejszą wartością jest Polska, wolna i demokratyczna. Żadna siła nie jest w stanie złamać tego kręgosłupa demokracji - mówił Tomasz Szymański, grudziądzki poseł PO.
- Demokracja, demokracja! Konstytucja, konstytucja - krzyczeli demonstranci.
- Jest nas tu około 200 osób. Pełen szacun dla Grudziądza! - zwracał się do tłumu Artur Kołcz, radca prawny urzędu miejskiego, który prowadził demonstrację.
- Powiem krótko. Kto nie jest bez winy, niech się uderzy w pierś - mówił z kolei mężczyzna w średnim wieku.
Demonstrację rozpoczęto odśpiewaniem hymnu narodowego. A zakończono kolędą "Cicha noc".