W piątej edycji powiatowego konkursu "Ekologiczne sołectwo - 2012" największa nagroda - 9 tys. złotych - trafiła w ręce sołtysa Starogrodu.
Celem konkursu było między innymi wyłonienie sołectw wykazujących szczególną aktywność w zakresie ochrony środowiska.
- Zależy nam, aby ukazać różnorodność podejmowanych w powiecie działań na rzecz środowiska, a także inspirować aktywność mieszkańców wsi w zakresie dbałości o estetykę sołectwa oraz podnoszenia walorów turystyczno -rekreacyjnych ich miejscowości - mówi Jolanta Janiszewska, inspektor ds. ochrony środowiska i leśnictwa w Starostwie Powiatowym w Chełmnie.
Pięć sołectw, jako nagrody, otrzymało czeki opiewające na kwoty od 2 do 9 tys. złotych.
Sołectwo Brzozowo przedstawiło projekt "Wiejski plac zabaw, alternatywą dla zabawy w obejściach gospodarskich. Tworzymy warunki atrakcyjnego i bezpiecznego spędzania wolnego czasu dzieci na wsi". W ręce sołtysa Jerzego Golucha trafiło 5,5 tys. złotych. Bożena Grupa, sołtys Firlusa, otrzymała 7 tys. złotych za realizację projektu "Zielono mi". Także 2 tys. złotych, na oczyszczanie sztucznych cieków wodnych nauką dbania o środowisko, otrzymało sołectwo Dorposz Szlachecki. O tyle samo wzbogaciło się sołectwo Trzebiełuch, dzięki pomysłowi na projekt "Wczoraj wysypisko - dzisiaj miejsce wypoczynku i zadumy w sołectwie Trzebiełuch". Najwięcej, bo 9 tys. złotych zagospodaruje na pozytywne zmiany we wsi sołectwo Starogród. Doceniono projekt stworzenia skweru pod Górą Zamkową.
- Jestem zaskoczona wysokością nagrody, ale bardzo się cieszę, jak z każdych dodatkowo pozyskanych pieniędzy - mówi Krystyna Iwańska, sołtys Starogrodu. - Błędem sołtysów jest to, że mimo iż coś robią w swoich sołectwach, nie startują w konkursach. Przecież nasze sołeckie fundusze są takie niewielkie, że liczy się każdy grosz.
Pani sołtys podkreśla, że czek to miła niespodzianka dla Rady Sołeckiej i wszystkich, którzy zaangażowali się w uporządkowanie skwerku. Ten stał się bowiem piękną wizytówką wsi.
- Wiele osób zapracowało na tę nagrodę - dodaje pani sołtys. - I bardzo im dziękuję. Dzięki temu będziemy mogli kupić lunetę na monety na punkt widokowy na Górze Zamkowej. Od dawna nam się taka marzyła, ale kosztuje około sześć tysięcy złotych. Teraz możemy sobie na to marzenie pozwolić. Resztę pieniędzy zainwestujemy w zakup kolejnych roślin.